Nie dać się chemioterapii. Na tych warsztatach kobiety uczą się, jak walczyć z jej wizualnymi efektami

Kosmetyczka i psycholog pomagają kobietom chorym na raka. W Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku cyklicznie odbywają się warsztaty dla pań po chemioterapii.

Kobiety uczą się wykonywać makijaż i przymierzają peruki, by w chorobie czuć się lepiej.

W poniedziałek odbyło się kolejne spotkanie. – Panie po chemioterapii potrzebują makijażu. Często wychodzą im rzęsy lub brwi, skóra jest szara. Warto umiejętnie narysować brwi, bo one są ramą twarzy. Trzeba też podkreślić oko i usta. Nie możemy bać się kolorów, szczególnie latem. Polecam też paniom, żeby delikatnie rozświetliły twarz – doradzała wizażystka Alicja Stepokura. Panie krok po kroku uczyły się, jak wykonać makijaż. W prezencie dostały zestaw kosmetyków. Mogły też przymierzyć peruki, by sprawdzić, jak wyglądają w różnych fryzurach.

KOBIETY ZACHWYCONE

– Efekt jest bombowy. Na pewno każda pani, która choruje, chce być piękna i wyglądać tak, jakby nic nie zmieniło się w jej życiu. Choć zmiany są ogromne. Ja skończyłam chemioterapię w sierpniu ubiegłego roku. Malowałam się, by czuć się lepiej, pewniej, po prostu kobieco. Chciałabym mieć już dłuższe włosy, ale muszę jeszcze poczekać. Taki dzień, jak dziś, zdecydowanie poprawia samopoczucie – mówi pani Magdalena.

– Brwi są zupełnie inne niż miałam do tej pory. Zupełnie inaczej wyglądam, nie mogę się poznać. Ale podobam się sobie. Kobietom potrzebne są takie warsztaty. To paradoksalne, ale w tej chorobie spotkałam tylu ludzi miłych i pomocnych, że trudno w to uwierzyć – mówi pani Joanna.

– Taka lekcja z profesjonalistką, to dla nas duża frajda i pomoże nam wyglądać dużo lepiej. Kobieta zawsze chce wyglądać pięknie, bez względu na to czy jest chora czy nie – przyznaje pani Teresa.

– Taki szczęśliwy dzień, że nie mogłam spać z wrażenia. Jak człowiek siedzi w czasie choroby w domu, to zaczyna wariować. Nie zawsze chce się wychodzić z domu. Ale to jest taki przerywnik i dodaje energii. Niby zwykła rzecz – malowanie się, ale stawia na nogi. To taka afirmacja życia – mówi pani Monika.

LEPIEJ SIĘ CZUĆ

Pomysł popiera Urszula Krajewska z Wojewódzkiego Centrum Onkologii. – Mam nadzieję, że panie skorzystają z naszych rad i będą malowały się codziennie, by po prostu lepiej się czuć. Zawsze żartuję, że robimy naloty i sprawdzamy czy panie wykorzystują kosmetyki, które dostają, czy leżą na półce. Warto zrobić coś dla siebie, wychodzić do ludzi odmienionym. To naprawdę dodaje optymizmu – mówi.

Warsztaty organizuje Fundacja Piękniejsze Życie. Są bezpłatne, ale obowiązują zapisy. Kolejne już 4 czerwca. Szczegóły na stronie Fundacji http://www.piekniejszezycie.org/ lub Wojewódzkiego Centrum Onkologii.

Joanna Stankiewicz/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj