Przedstawiciele Saur Neptun Gdańsk poinformowali, że do unieruchomienia przepompowni miały przyczynić się dwa następujące po sobie krótkie zaniki napięcia. Za pierwszym razem wszystko zadziałało prawidłowo: pompy wyłączyły się, a zasuwy zamknęły. Za drugim razem jednak instalacja nie poradziła sobie z naporem ścieków. Awarię czterech silników i pomp spowodowały najprawdopodobniej dwa krótkotrwałe zaniki napięcia – powiedział Stanisław Mikołajski, dyrektor ds. technicznych Saur Neptun Gdańsk.
ŚCIEKI TRAFIAJĄ DO MOTŁAWY
Urzędnicy deklarują, że robią co mogą, by jak najmniej ścieków dostało się do Motławy. Chodzi nie tylko o przekierowanie części ścieków do znajdującej się na Oruni przepompowni Motława. – Uruchomiliśmy zrzut kanałem, którym kiedyś ścieki oczyszczone odpływały do kanału Władysława IV z dawnej przepompowni Zaspa przy Hallera. Tam odcinek do morza jest krótszy i dlatego nastąpi szybsze wymieszanie ścieków z wodami morskimi. Również w celu minimalizowania skutki wpływu do Motławy zakontraktowaliśmy trzy barki, na które – jak tylko zostaną podstawione – będziemy pompować ścieki. Te nieczystości będziemy wywozili do utylizacji – tłumaczy Stanisław Mikołajski.
Tymczasem Energa Operator S.A. zaprzecza, jakoby brak prądu był przyczyną awarii. Więcej o stanowisku spółki piszemy >>> TUTAJ.
mich