Pożar może wybuchnąć w każdej chwili. Leśnicy ostrzegają: Jest zdecydowanie zbyt sucho

Bardzo sucho w pomorskich lasach. W wielu nadleśnictwach wprowadzono trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.

W regionie słupskim wilgotność ściółki spadła do ośmiu procent, co sprzyja rozprzestrzenianiu się ognia.

– Bardzo sucha wiosna, wręcz upalna – bo mamy temperatury ostatnio śródziemnomorskie – oraz bardzo niewielkie ilości opadu deszczu spowodowały, że sytuacja jeśli chodzi o suchość poszycia i wilgotność w lesie jest bardzo poważna – mówi Grzegorz Goliszek, nadleśniczy z nadleśnictwa Leśny Dwór koło Dębnicy Kaszubskiej.

LEŚNICY APELUJĄ O CZUJNOŚĆ

Nadleśniczy podkreśla, że mimo bardzo dużego zagrożenia pożarowego, nie przewiduje wprowadzenia zakazu wstępu do lasów.

– Z naszej strony staramy się ograniczać zakazy wstępu do lasu. Wiemy, że taki zakaz jest trudny do upilnowania. Oczywiście możemy jeździć i wystawiać mandaty. Natomiast jako nadleśniczy jestem świadomy tego, że każdy ma dzisiaj telefon komórkowy, więc jest moimi dodatkowymi oczami jeśli chodzi o zagrożenie pożarowe – dodaje Grzegorz Goliszek.

POŻARY NAJCZĘŚCIEJ Z WINY CZŁOWIEKA

Leśnik zwraca uwagę, aby w czasie zbliżającego się długiego weekendu, zwracać szczególną uwagę na używanie ognia w lesie. W lasach i w odległości mniejszej niż sto metrów zabronione jest rozniecanie ognia poza miejscami wyznaczonymi. Pożary w lasach bardzo często powoduje działalność człowieka: niedopałki papierosów, niedogaszone jednorazowe grille i typowe podpalenia.

W razie zauważenia dymu lub ognia należy natychmiast dzwonić pod numer alarmowy 112.

Tylko w czasie ostatniego weekendu majowego, w lasach administrowanych przez Lasy Państwowe, doszło do ponad 430 pożarów.

 

Paweł Drożdż/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj