Mężczyzna nurkował 16 mil morskich na północ od Władysławowa. Około 17:00 służby zostały powiadomione, że mężczyzna nie wypłynął na powierzchnię. Trzygodzinne poszukiwania z wody i powietrza zakończyły się niepowodzeniem. Policja wyjaśnia okoliczności zajścia.
USŁYSZELI WOŁANIE O POMOC
Trzy osoby w kamizelkach ratunkowych dryfowały na wodzie. Wołanie o pomoc policjanci usłyszeli na stacji morskiej. Natychmiast popłynęli łodzią w te rejony. Po kilku minutach podjęli z wody wszystkie trzy osoby. Były bardzo osłabione, nie miały siły samodzielnie wejść na łódkę. Uratowani mężczyźni wyjaśnili, że płynęli tylko we trójkę, mieli awarię chłodnicy i jednostka utonęła bardzo szybko – poinformowała Renata Legawiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.