W weekend ich mieszkanie w kamienicy przy ulicy Chojnickiej w Kościerzynie całkowicie spłonęło. Dwie nastolatki z oparzeniami ciała trafiły do szpitala. Rodzina straciła cały dobytek i nie ma środków do życia. Potrzebna jest pomoc.
Strażacy uratowali je w ostatniej chwili, bo ogień odciął drogę ucieczki klatką schodową. Pani Małgorzata tymczasowo mieszka u byłego męża. – Potrzeba nam dosłownie wszystkiego – mówi naszemu reporterowi załamana kobieta. – Zostaliśmy bez środków do życia, wszystko nam spłonęło. Nas nie stać na odbudowę mieszkania – dodaje.
PRZYSZŁA POMOC
Z pomocą przyszła szkoła, w której uczą się dzieci z pokrzywdzonej rodziny. – Zbieramy dla nich dary – wyjaśnia nauczycielka Sylwia Wienke. – Dzieciaki mamy wspaniałe. Razem z rodzicami przynosiły pościele, koce i potrzebne rzeczy. Nadal zbieramy różne potrzebne akcesoria. Jesteśmy w stanie zorganizować też meble – tłumaczy.
Dary dla pogorzelców można przynosić do Zespołu Szkół Publicznych nr 1 przy ulicy Skłodowskiej w Kościerzynie. Dzieci pani Małgorzaty mają od 4 do 16 lat.
Posłuchaj materiału Grzegorza Armatowskiego: