Na miejscu wypadku zginęły 4 osoby, licznik prędkości zatrzymał się na 130 km/h. Oskarżona uniewinniona

Sąd Rejonowy w Słupsku uniewinnił oskarżoną o spowodowanie wypadku, w którym zginęły cztery osoby. Tragedia wydarzyła się dziewięć lat temu w Dębinie koło Słupska. 31 lipca 2009 roku peugeot cabrio, którym jechała 47-letnia wówczas Jolanta S., zderzył się czołowo z oplem corsa. Na miejscu zginęła trójka dorosłych i roczna dziewczynka. Licznik prędkości peugeota zatrzymał się na 130 km/h.
Wątpliwości budził przebieg zdarzenia.

BLISCY OFIAR ZAPOWIEDZIELI ZŁOŻENIE APELACJI

Zdaniem prokuratury, Jolanta S. na wąskiej drodze w wyniku nadmiernej prędkości straciła panowanie nad samochodem i wypadła z jezdni na pobocze. Gdy próbowała wrócić na drogę, w wyniku gwałtownego manewru znalazła się na lewej stronie drogi i czołowo zderzyła z oplem corsa. W roku 2013 sąd skazał Jolantę S. na cztery lata więzienia i sześć lat zakazu prowadzenia pojazdów. W wyniku kasacji Sąd Najwyższy jednak wyrok uchylił, bo wytknął sądom niższej instancji niedopuszczenie drugiej opinii biegłych w sprawie przyczyn spowodowania wypadku.

Zdaniem Sądu Najwyższego, nie zbadano dostatecznie linii obrony oskarżonej, która argumentowała, że jej manewr był spowodowany nadmierną prędkością. Sprawa wróciła do Sądu Rejonowego w Słupsku. Sędzia Mariusz Machnik, uzasadniając uniewinniający wyrok podkreślił, że opinia biegłych jednoznacznie nie wskazuje na winę oskarżonej.

Wyrok nie jest prawomocny. Bliscy ofiar wypadku zapowiedzieli złożenie apelacji.

Przemysław Woś/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj