Młodzi słupszczanie rozpoczęli w poniedziałek podróż polonezem ze Słupska do Władywostoku. W ten sposób chcą spełnić swoje marzenia i pomóc małemu Mateuszowi z autyzmem. Trasę na dwa i pół miesiąca zaplanowali przez ponad 10 państw, między innymi: Litwę, Łotwę, Rosję, Turcję i Kazachstan. W dwie strony to ponad 25 tysięcy kilometrów. Cały czas w jednym pojeździe – 25-letnim polonezie. Podróżnicy nazywali go „Wściekłym szerszeniem” ze względu na czarno-żółte paski, które nakleili, aby przysłonić niedoskonałości lakiernicze. Auto ma już sporo doświadczenia, bo Katarzyna Muńska i Sławomir Wysoczański, odwiedzili nim wcześniej m.in. Gibraltar.
POLONEZ I PASJA PODRÓŻOWANIA
– Zawsze nam się marzył Władywostok i chcemy to realizować za pomocą poloneza, a nie chociażby koleją transsyberyjską. Tym samym 25-latkiem byliśmy już na Gibraltarze i Sycylii. Na pewno nas nie zawiedzie – mówi Sławomir Wysoczański.
Na trasie, którą wyznaczyli sobie młodzi podróżnicy, znalazła się m.in. Moskwa, Smoleńsk czy Czelabińsk, gdzie w lutym 2013 roku spadł ogromny meteoryt. Na wygodę podróżnicy nie narzekają, bo liczą się kilometry i wspólna pasja.
Fot. materiały prasowe
ZWIEDZAJĄ ŚWIAT
– Lubimy jeździć, zwiedzać. Europa robiła się nam już trochę za mała, bo zwiedziliśmy ją wzdłuż i wszerz, oprócz Skandynawii. Dlatego stwierdziliśmy, że jedziemy na wschód, zobaczyć jak to wszystko wygląda. Auto jest fajne, pakowne, takie rodzinne. Jedynie brakuje w nim klimatyzacji i brak wspomagania trochę przeszkadza, dlatego tutaj nieoceniona jest pomoc Sławka, przy parkowaniu – dodaje Katarzyna Muńska.
DŁUGA PODRÓŻ
Podróż młodych słupszczan ma potrwać do października. Ich trasę można śledzić na Facebooku.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Paweł Drożdż/mar