Kandydat na prezydenta Gdyni: „Mam plan w sprawie lotniska i będę go realizował”

Lotnisko na granicy z Kosakowem negatywnym symbolem rządów Wojciecha Szczurka. Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdyni Marcin Horała zaprezentował wyniki przygotowanego przez siebie głosowania w tej sprawie. Przez pięć dni w internecie wypowiedziało się na ten temat pół tysiąca gdynian.

Blisko trzy czwarte z nich jako największą porażkę władz miasta wskazywało zainwestowanie prawie stu milionów złotych w budowę nieczynnego wciąż lotniska.

– Lotnisko to symbol nie tylko rządów obecnych władz Gdyni, ale też marnotrawienia przez nich publicznych pieniędzy – mówi Marcin Horała. – Lotnisko chociaż fizycznie jest, to tak naprawdę go nie ma i pewnie już nie będzie. Teraz trzeba zrobić wszystko, aby jak najwięcej z tego chybionego pomysłu udało się uratować. Mam na to przygotowany plan i po zwycięskich wyborach będę go realizował. Inna sprawa, że osoby odpowiedzialne za tę inwestycję powinny ponieść konsekwencje.

NA DRUGIM MIEJSCU

W głosowaniu Internautów na drugim miejscu znalazł się dyskont spożywczy w dawnej hali sportowej przy ulicy Bema. Sporo głosów otrzymał też pomnik Eugeniusza Kwiatkowskiego znajdujący się koło wejścia do pizzerii przy ulicy 10 Lutego oraz niewybudowane wciąż lodowisko. To ostatnie było jedną z obietnic wyborczych prezydenta Wojciecha Szczurka w kończącej się właśnie kadencji.

– Teraz ja stanowczo deklaruję, że lodowisko za moich rządów powstanie. Tyle że w wersji ekonomicznej. Takiej, jaką pierwotnie przygotowali społecznicy zgłaszając projekt do budżetu obywatelskiego – zapowiada Marcin Horała dodając jednocześnie, że rozwiąże sprawę pomnika Eugeniusza Kwiatkowskiego. – Trzeba go po prostu przenieść w bardziej godne miejsce, które w ramach konsultacji społecznych wskazać mogą mieszkańcy. A jeśli chodzi o market spożywczy w dawnej hali Startu, to niestety taką mamy władzę, która przychyli nieba każdemu deweloperowi, czy właśnie przedstawicielowi zagranicznych koncernów nie oglądając się na mieszkańców. Tej sprawy cofnąć się już nie da, natomiast w miejscowych planach zagospodarowania uniemożliwimy przeznaczanie nowych miejsc pod tego typu inwestycje. Przykładem choćby dyskont przy ul. Chwarznieńskiej, który powstał tylko dlatego, że inwestor wybudował go razem z jednym mieszkaniem.

W walce o prezydencki fotel w Gdyni pozostało czterech chętnych. Oprócz Marcina Horały to Marcin Strzelczyk z SLD. Pewny jest też start obecnego prezydenta Wojciecha Szczurka, który jednak wciąż oficjalnie walki o reelekcję nie ogłosił. Swoją kandydaturę wycofał natomiast Bartłomiej Austen z Nowoczesnej.

Marcin Lange/jK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj