Dobrze się uczą, są aktywni i… wygrywają konkursy języka polskiego. Rośnie liczba obcokrajowców w gdańskich szkołach

Uczniowie najczęściej pochodzą z Ukrainy i Rosji, ale są też dzieci z Japonii, Uzbekistanu czy Małych Antyli. – Są pozytywnie odbierane przez rówieśników i dobrze się uczą – mówią nauczyciele.

W roku szkolnym 2017/2018 wśród uczniów gdańskich placówek edukacyjnych było 578 obcokrajowców – to o ponad trzysta więcej niż dwa lata wcześniej. Jak mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk, w tym roku szkolnym liczba cudzoziemców w szkołach miejskich będzie jeszcze wyższa.

NAJWIĘCEJ W PODSTAWÓWKACH

Są to najczęściej dzieci, które uczęszczają do szkoły podstawowej. Dla miasta jak i samych placówek to wyzwanie, które już procentuje. Na przykład w Zespole Szkolno Przedszkolnym nr 1 na Przymorzu drzwi wręcz się nie zamykają.

– Ostatni rok i te wakacje, kiedy szykujemy się do nowego roku szkolnego, są dla nas naprawdę wyjątkowe. W tej chwili mamy już zapisanych ponad 40 obcokrajowców. Wczoraj zapisaliśmy dwoje dzieci z Białorusi, a dzisiaj kolejnych dwoje Ukraińców. Przyjedzie też do nas Brazylijczyk. To jest chłopiec, który był już u nas w klasie pierwszej. Teraz wraca do klasy trzeciej – mówi Iwona Kozłowska, dyrektorka ZSP nr 1.

Jak podkreśla, zainteresowanie obcokrajowców akurat tą placówką to powód do dumy. – Z tego co wiemy to rodzice wzajemnie polecają sobie szkołę, mówią, że jest tu bezpiecznie, a dzieci nie czują się dyskryminowane. Zresztą sami dbamy zarówno o dzieci, jak i dorosłych – dodaje.

RÓŻNE MOŻLIWOŚCI

W zależności od tego, jak życzą sobie rodzice, dzieci obcokrajowców dopisywane są do klas ogólnodostępnych bądź integracyjnych. Dla cudzoziemców prowadzone są dodatkowe godziny z języka polskiego i zajęcia wyrównawcze. W szkole odbywają się też dni tematyczne poświęcone danej kulturze. Rodzice i dzieci gotują wtedy tradycyjne dla swojej kuchni potrawy i prezentują swoje umiejętności np. wyszywają.

LICZBA UKRAIŃCÓW WZRASTA

40 młodych Ukraińców uczęszcza także do Szkoły Podstawowej nr 57 w Gdańsku. Choć to placówka nieduża, to ze względu na usytuowanie w centrum i prowadzenie zajęć z języka ukraińskiego przyciąga obcokrajowców.

– W 2016 roku kiedy zaczynałam tu pracę mieliśmy 1 ucznia z Ukrainy, rok później było to już 20 osób, a w tym roku szkolnym wiemy już, że będziemy mieli ponad 40 uczniów z Ukrainy – mówi Anna Listewnik, dyrektorka szkoły.

Placówka już od progu wita ukraińskich uczniów w ich własnym języku. Gabinety i sale podpisane są po ukraińsku. Także na schodach wyklejono wyrazy i zwroty w języku ukraińskim, polskim, niemieckim i angielskim.

– To dla nas duże wyzwanie, które daje nam dużo dobrego. Przynosi korzyści edukacyjne, wychowawcze, a przede wszystkim uwrażliwia dzieci na inne kultury – dodaje A. Listewnik.

W tej szkole także będzie działać oddział przygotowawczy dla uczniów klas 4-6. Maluchy będą się intensywnie uczyć języka polskiego tak by potem lepiej przyswajać wiedzę w swoich oddziałach.

SPOKOJNI I AMBITNI

Nauczyciele przyznają, że uczniowie obcokrajowcy to w dużej mierze osoby spokojne i ambitne. Dobrze się uczą, biorą udział w różnych projektach i… konkursach języka polskiego, które często wygrywają. Nie sprawiają problemów wychowawczych. Są dobrze odbierani przez rówieśników, którzy również są ciekawi ich kultury i stylu życia.

PRACA NA RZECZ CUDZOZIEMCÓW PROCENTUJE

Jak podkreśla wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk, w przypadku cudzoziemców sukces edukacyjny byłby połowiczny, gdyby nie model na rzecz imigrantek i imigrantów. To ponad sto osób z różnych stowarzyszeń i placówek, które włączyły się w pracę na rzecz cudzoziemców w Gdańsku.

– Ten model był tworzony z myślą o tych osobach, które w mieście już są. Po to, by zająć się edukacją, zdrowiem tych osób, ich uczestnictwem w życiu kulturalnym. Myślę, że dzięki temu jesteśmy przygotowani. Przeszkoleni są nauczyciele czy pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie – którzy reagują, kiedy trzeba udzielać wsparcia – mówi wiceprezydent.

Piotr Kowalczuk zaznaczył też, że przy okazji różnych uroczystości czy świąt, dyrektorzy szkół są wyczulani na to by pamiętać, że wśród uczniów są osoby niewierzące, czy innowiercy. – To wszystko jest ważne, bo wciąż się tego uczymy – podkreślił wiceprezydent.

Pierwszy dzwonek w nowym roku szkolnym 2018/2019 dla wszystkich uczniów zabrzmi w najbliższy poniedziałek, 3 września.

 

Aleksandra Nietopiel/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj