Tragedia w Słupsku. 45-latek został wypchnięty z okna. Do szyi miał przywiązany telewizor

Brutalne zabójstwo w Słupsku. Nie żyje 45-letni mężczyzna, który został wypchnięty z okna hotelu przy ulicy Poznańskiej. Do szyi miał przywiązany telewizor kineskopowy. Do zdarzenia doszło w piątek 23 listopada. Poszkodowany, w wyniku odniesionych obrażeń, zmarł następnego dnia w szpitalu. Według ustaleń prokuratury, w momencie tragedii w pokoju hotelowym przebywały trzy osoby: poszkodowany oraz mężczyzna i kobieta. Pomiędzy mężczyznami miało dojść do kłótni, która zakończyła się tragedią.

TRAGICZNA KŁÓTNIA

– Sprawca tego zdarzenia pobił pokrzywdzonego, przewiązał ten kabel na szyi pokrzywdzonego i następnie wypchnął go oknem z tego pomieszczenia, co w konsekwencji doprowadziło do śmierci tego człowieka – powiedział Radiu Gdańsk Piotr Nierebiński, prokurator rejonowy w Słupsku.

CZTERY ZARZUTY

Piotr O. został zatrzymany i usłyszał cztery zarzuty, w tym główny dotyczący zabójstwa 45-letniego słupszczanina.

– Usłyszał także zarzut grożenia świadkowi, czyli kobiecie, która znajdowała się w tym pomieszczeniu oraz dwa kolejne zarzuty tj. kradzieży samochodu 23 listopada i następnie jazdy pod wpływem alkoholu ulicami Słupska – dodaje prokurator Nierebiński.

GROZI MU DOŻYWOCIE

Piotr O. przyznał się tylko do jednego z postawionych mu zarzutów, ale prokuratura nie ujawnia czy chodzi o zabójstwo. 40-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu dożywocie.

Paweł Drożdż/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj