Opiekunowie zwierząt odetchnęli z ulgą. Leki weterynaryjne jednak bez podwyżki VAT. „Schroniska miałyby kłopoty”

pieski1

Nie będzie podwyżki VAT na leki dla zwierząt – zapewnił wiceminister finansów Filip Świtała. Miała ona wzrosnąć z 8 do 23 procent. Na plan Ministerstwa Finansów nie zgodził się prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że wzrost ugodziłby przede wszystkim w polskie rolnictwo. Komu jeszcze zagrażałaby podwyżka? Myślę, że wiele kłopotów miałyby schroniska fundacyjne. Ich budżet składa się ze środków uzyskanych z darowizn, od firm, od osób prywatnych, ze zbiórek. Fundacje musiałyby zintensyfikować działania, by pozyskać środki na leki – mówi Piotr Świniarski, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt „Promyk”. – Na pewno nie można tu mówić o zaprzestaniu leczenia zwierząt – dodał.

 

Fot. Radio Gdańsk/Patrycja Oryl

JAK ROZWIĄZAĆ PROBLEM

Kierownik podkreśla jednak, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Gdyby rzeczywiście doszło do wzrostu podatku VAT, znalazłby jakiś sposób na pozyskanie pieniędzy czy samych leków.

– Trzeba by było kombinować więcej pieniędzy. To jest podatek VAT, więc zdjęlibyśmy z jakichś usług. Zawsze można przetworzyć budżet tak, aby z jednego paragrafu przerzucić na drugi. Organizujemy dwie zbiórki publiczne pod kątem zakupu leków, karmy specjalistycznej czy suplementów diety. Mamy sporo pieniędzy na leki, sprzęt medyczny. Cały czas wzbogacamy infrastrukturę weterynaryjną i kupujemy coraz lepsze leki – zaznacza Piotr Świniarski.

 

pieski2

Fot. Radio Gdańsk/Patrycja Oryl

„PODWYŻKA UDERZYŁABY W ZWIERZĘTA”

Niewątpliwie problem podwyżki ugodziłby przede wszystkim w same zwierzęta. Zwiększyłaby się ich śmiertelność, więcej czworonogów zostałoby porzuconych.

– Wszystkie fundacje czy stowarzyszenia, które odbierają psy z pseudohodowli, nie miałyby środków na kolejną pomoc. Liczba zwierząt uratowanych na pewno znacznie by się zmniejszyła – mówi Małgosia Kuca, która zaadoptowała psa pochodzącego z pseudohodowli.

– Więcej zwierząt trafiałoby do schronisk, co i tak byłoby najlepszym wyjściem. Doskonale wiemy, że zwierzęta są często porzucane, znajdujemy je na śmietnikach czy przywiązane do drzew w lasach – podkreśliła.

BUDŻET OPIEKUNA

Problem podwyżki odznaczyłby się szczególnie w mniejszych miejscowościach. – Tam często jest jeden weterynarz na miejscowość czy gminę. Zwierzęta nie mają nawet podstawowych szczepień corocznych, a tu mówimy o podwyżce. To byłoby bardzo odczuwalne w budżecie opiekuna zwierzęcia – dodała.

Patrycja Oryl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj