Święta na pomorskich drogach: mniej wypadków i pijanych kierowców niż w ubiegłym roku

To było spokojne święta na Pomorzu – ocenia policja. Nie było śmiertelnych wypadków, zabójstw i tragicznych pożarów. Mniej jest wypadków i pijanych kierowców.
Od piątku do dziś doszło na Pomorzu do 16 wypadków. To o ponad dwa razy mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Na szczęście nikt nie zginął, a ranne zostały 22 osoby. Policjanci odnotowali 408 kolizji i zatrzymali 36 pijanych kierowców. To o dwóch mniej niż w ubiegłoroczne święta Bożego Narodzenia. Kryminalnych zdarzeń też było dużo mniej. Najpoważniejsze to napad na bank w Rumi.

W Wigilię przed południem do jednej z placówek wszedł mężczyzna z zabawkowym pistoletem. Sterroryzował dwie kasjerki i ukradł cztery tysiące złotych. Wpadł od razu po napadzie i jest już w areszcie.

Do tragicznego zdarzenia doszło w Siemirowicach koło Lęborka. W przydomowym zbiorniku wodnym utonął 75-latek. Strażacy też oceniają, że święta minęły spokojnie.

KILKA POŻARÓW

W Gdyni przy Bema spłonęły dwa samochody. Przez kilka godzi strażacy gasili pożar pustostanu w centrum Gdańska. Nikomu nic się nie stało.

Do 1 stycznia policja będzie prowadzić wzmożone kontrole. Zapowiada, że nie będzie taryfy ulgowej dla piratów drogowych i pijanych kierowców.

Grzegorz Armatowski/mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj