W słupskiej podstawówce od dwóch tygodni nie ma zajęć. Dyrektorka: „Dzieciom i uczniom potrzebny jest odpoczynek”

Blisko pół tysiąca uczniów podstawówki numer 2 w Słupsku ma nadal wolne od szkoły. Ostatnie zajęcia mieli 21 grudnia, a do ławek wrócą w najbliższy poniedziałek. Przerwa od nauki będzie trwała prawie tydzień dłużej, niż w przypadku uczniów z pozostałych szkół. Dyrektorka placówki Karolina Keler tłumaczy, że skorzystała z tzw. godzin dyrektorskich, ponieważ dzieci były już zmęczone nauką.

– Dyrektor szkoły ma do dyspozycji 8 dni w ciągu roku szkolnego, gdzie może wyznaczyć wolne od zajęć edukacyjnych. W tym czasie musi jednak zorganizować zajęcia opiekuńcze, które my zapewniamy. My wybraliśmy nie maj, jak inni, a styczeń. Poza tym, po takim okresie intensywnej nauki od września do grudnia, gdzie jest to rzeczywiście najdłuższy okres nauki, to taki odpoczynek jest potrzebny zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli – dodaje.

NIEWIELE DO FERII
 

Uczniowie nie kryją radości, że mają dodatkowe wolne dni od nauki.

– Jestem bardzo zadowolona, bo mogę bardziej odpocząć od szkoły i nie muszę się aż tyle uczyć – mówi 13-letnia Ania. – Co prawda jak tylko wrócę do szkoły to czekają mnie od razu dwa sprawdziany – dodaje.

Wtóruje jej 10-letni Sambor. – Lubię wstawać późno i robić takie rzeczy, na które zazwyczaj kiedy jest szkoła nie mam czasu – tłumaczy.

Za niewiele ponad miesiąc uczniowie w województwie pomorskim rozpoczną ferie zimowe, które potrwają od 11 do 24 lutego.

 

Marcin Kamiński/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj