Robert Biedroń nie jest już radnym w Słupsku. W środę Komisarz Wyborczy prawomocnie wygasił mandat byłego prezydenta miasta.
Robert Biedroń złożył rezygnację z funkcji radnego pod koniec listopada, ale potem nie odbierał korespondencji z Krajowego Biura Wyborczego w Słupsku i procedura wygaszenia mandatu przeciągała się.
– Dotarło do nas potwierdzenie, że pan Robert Biedroń odebrał korespondencję. Nie złożył zażalenia na decyzję o wygaszeniu mandatu, chociaż przysługiwało mu takie prawo. Dlatego musieliśmy czekać na tzw. zwrotkę oraz siedem dni na ewentualne odwołanie. Korespondencja została odebrana, zażalenie nie wpłynęło i w związku z tym Robert Biedroń nie jest już radnym rady miejskiej w Słupsku. Procedura rzeczywiście trochę trwała. Najpierw decyzję wysłaliśmy na podany adres w Słupsku, a gdy nie została podjęta, ustaliliśmy inny adres w Warszawie – poinformował Komisarz Wyborczy w Słupsku – sędzia Marek Lagut.
REKORDOWA LICZBA GŁOSÓW
Robert Biedroń był radnym tylko tydzień. Rezygnację na ręce przewodniczącej rady miejskiej złożył pod koniec listopada. Podczas kampanii wyborczej zapewniał, że ogólnopolska kariera polityczna nie przeszkodzi mu w sprawowaniu mandatu w Słupsku. Zdobył rekordową liczbę głosów – 2781 głosów.
BĘDZIE LOSOWANIE?
O tym kto obejmie mandat po byłym prezydencie Słupska może rozstrzygnąć losowanie. Taką samą liczbę głosów – po 189 – zdobyły Katarzyna Dobkowska i Mirosława Sagun-Lewandowska. Teraz komisarz wyborczy oficjalnie zapyta czy obie kandydatki chcą objąć mandat. Jeśli deklaracje będą pozytywne odbędzie się losowanie.
Przemysław Woś/mkul