Demonstracja przed pomnikiem księdza Jankowskiego. Będą „miesięcznice” do czasu powstania komisji

„Chcemy komisji, która wyjaśni nadużycia seksualne duchownych” – mówili uczestnicy demonstracji w centrum Gdańska. Przed pomnikiem księdza Henryka Jankowskiego wieczorem zebrało się kilkadziesiąt osób które domagały się usunięcia jego pomnika.
Była to kolejna w ostatnich tygodniach manifestacja przed pomninkiem prałata Jankowskiego. To efekt grudniowej publikacji reportażu w Gazecie Wyborczej, który przedstawił świadectwo osoby, która miała jako dziecko paść ofiarą molestowania seksualnego przez kapelana Solidarności. Gdańscy aktywiści skupieni wokół lewicowych ruchów miejskich wraz z fundacją Nie Lękajcie Się, pomagającej ofiarom pedofilii ze strony duchownych, rozpoczęli zbiórkę podpisów pod projektem tak zwanej Komisji Prawdy i Zadośćuczynienia.

– Nie widzę woli załatwienia tej sprawy, nie widzę pozytywnej woli ze strony Kościoła. Jak coś takiego zobaczę to wtedy uwierzę – mówi organizator demonstracji Michał Wojciechowicz. – Wyobrażam sobie, że komisja będzie złożona z fachowców i autorytetów. Ze śledczych, prokuratorów, przedstawicieli Kościoła, parlamentów, socjologów, psychologów, seksuologów, którzy będą potrafili ocenić zebrany materiał – dodał.

POPARCIE POSŁANKI NOWOCZESNEJ I COMIESIĘCZNE SPOTKANIA

Happening rozpoczął się od zasłonięcia pomnika księdza Jankowskiego prześcieradłem. Następnie przemawiali przedstawiciele takich organizacji jak Lepszy Gdańsk, Ruch Sprawiedliwości Społecznej, Sojusz Lewicy Demokratycznej, partia Razem, a także posłanka Nowoczesnej Ewa Lieder, która zapowiedziała, że jej partia poprze działania na rzecz powołania Komisji.

Po trwającej godzinę demonstracji Michał Wojciechowicz zapowiedział, że takie demonstracje będą odbywać się każdego trzynastego dnia miesiąca licząc od lutego, dopóki Komisja nie zostanie powołana. Nazwał je „miesięcznicami”.

31 stycznia na gdańscy radni zajmą się projektami uchwał Koalicji Obywatelskiej w sprawie odebrania honorowego obywatelstwa Gdańska księdzu Jankowskiemu, odebrania skwerowi jego imienia oraz apelem o usunięcie pomnika. Z takim apelem do jego twórców wystąpił już prezydent Paweł Adamowicz. Szef gdańskiej Solidarności Krzysztof Dośla, który był szefem komitetu społecznego odpowiedzialnego za pomnik, odpowiedział mu, że chce dokładnie wyjaśnić sprawę zanim podejmie takie działania.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj