„Każda godzina opóźnienia to od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy dolarów straty”. Ważna inwestycja w Porcie Północnym w Gdańsku

Tor podejściowy do Portu Północnego w Gdańsku zostanie poszerzony i pogłębiony. Prace mają rozpocząć się w tym roku.

Wartą ponad 140 mln zł umowę w tej sprawie podpisał Urząd Morski w Gdyni. Obecnie tor ma około 17 metrów głębokości i 350 szerokości. Po zakończeniu prac będzie o metr głębszy i o 250 metrów szerszy. Dzięki temu statki będą mogły jednocześnie wchodzić do portu i z niego wychodzić. Dotychczas było to niemożliwe.

– Mamy bardzo często takie sytuacje, że np. zbiornikowiec na stanowiskach bazy przeładunku paliw płynnych kończy załadunek i chce wychodzić, ale na torze znajduje się masowiec czy kontenerowiec. Efekt jest taki, że ten przykładowy zbiornikowiec musi oczekiwać na wyjście kilkadziesiąt minut. Tymczasem koszt eksploatacji takiego statku to kilkaset tysięcy dolarów na dobę – mówi dyrektor Urzędu Morskiego, kapitan żeglugi wielkiej Wiesław Piotrzkowski.

WAŻNA INWESTYCJA

Inwestycja jest niezwykle ważna dla przyszłości Portu Północnego, ponieważ przy rosnących przeładunkach coraz częściej mogłoby dochodzić do sytuacji, w których wejście lub wyjście z portu byłoby – posługując się drogowymi określeniami – zakorkowane. A obecny tor, o szerokości 350 metrów, jest zbyt wąski, by mogły się na nim bezpiecznie mijać największe jednostki.

– Największe statki mają, w zależności od typu, od ponad 50 do 60 metrów szerokości. Ruch nie odbywa się jednak prostoliniowo, jak po sznurku. Statek potrzebuje pasa o znacznie większej szerokości. Aby więc ruch odbywał się bez zakłóceń konieczny jest tor o szerokości 600 m – wyjaśnia dyrektor Piotrzkowski.

Prace przy pogłębianiu i poszerzaniu toru potrwają do 2021 roku. Wykona je belgijska firma Jan De Nul.

Sylwester Pięta/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj