Wątpię, żeby można było zabójstwo Pawła Adamowicza rozpatrywać jako mord polityczny. Wydaje mi się, że z różnych stron sceny politycznej wypowiedzi w tej sprawie idą za daleko – powiedział w rozmowie z portalem wp.pl prezydent Andrzej Duda.
– Wątpię, żeby można było mówić o mordzie politycznym w sytuacji, kiedy tej straszliwej zbrodni dopuszcza się człowiek, który ma poważne problemy psychiczne i był leczony na schizofrenię – dodał. – Zresztą na pewno będą się jeszcze w tej kwestii wypowiadali biegli, więc moje zdanie nie jest autorytatywne. Wydaje mi się, że z różnych stron sceny politycznej różne wypowiedzi idą za daleko i to nie jest dobrze w tej sytuacji, że tak się dzieje – podkreślił.
KWESTIA JĘZYKA
W emitowanej w poniedziałek rozmowie z portalem wp.pl prezydent zaznaczył, odnosząc się do dyskusji nad przyczynami zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, że bardzo ważnym tematem jest kwestia języka, jakim posługujemy się w przestrzeni publicznej. Zaznaczył, że nie ma na myśli tylko debaty politycznej i medialnej.
– Ja o jedną tylko rzecz mogę poprosić, zaapelować: o to, żeby ten rachunek zacząć od siebie. Bardzo proszę, żeby każdy w swoim sumieniu zastanowił się nad tym, co do tej pory pisał w internecie, w jaki sposób się wypowiadał – i nie mówię tutaj tylko o ludziach, którzy robią to, bo są osobami publicznymi – mówił prezydent.
„ZACZYNAM OD SIEBIE”
– Zaczynam to od siebie, bo nie powiem, żebym również i ja – kiedy popatrzę na przestrzeni lat mojej działalności politycznej – wszystkie wypowiedzi miał zawsze w porządku – dodał.
DUŻA ROLA MEDIÓW
Duda ocenił, że w tym wszystkim dużą rolę odgrywają media, to w jaki sposób prezentują pewne wydarzenia i zachowania i politycy, którzy je oceniają. – Każdy powinien we własnym zakresie przeprowadzić rachunek sumienia – dodał.
Pytany o ocenę relacjonowania wydarzeń związanych ze śmiercią prezydenta Gdańska przez media publiczne odpowiedział, że ma zastrzeżenia do polskich mediów w ogóle. – Nie wyróżniam tutaj nikogo ani na plus, ani na minus – dodał.
– Oczywiście, że media publiczne mają szczególne obowiązki, ale proszę pamiętać, że misję publiczną niosą na sobie wszystkie media – nie tylko te, które z racji właścicielskiej są nazywane publicznymi, ale wszystkie, ponieważ wszystkie działają na zasadzie tych samych regulacji prawnych – mówił.
ODZNACZONY POŚMIERTNIE?
Prezydent podczas wyemitowanej w poniedziałek na portalu wp.pl rozmowy został zapytany, czy planuje pośmiertnie odznaczyć prezydenta Gdańska. – Jeżeli ktoś wystąpi z wnioskiem odznaczenia pośmiertnie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, będziemy to rozważać – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda powiedział, że od 2010 roku nie było takiej inicjatywy skierowanej do prezydenta RP. Dopytywany, czy sam planuje przyznać zmarłemu odznaczenie, prezydent wyraził pogląd, że sprawa prezydenta Adamowicza z przyczyn wszystkim znanych jest sprawą skomplikowaną. – Mówiono o tym bardzo wiele, zresztą w czasie poprzedniej kampanii wyborczej samorządowej – dodał.
PAP/pOr