Budowa stoi, inwestor czeka, a mieszkańcy chcą wiedzieć jak to się stało, że budynek w ogóle powstał. Tak jest z obiektem przy ulicy Leszczynowej na gdańskim Jasieniu. Przy ulicy Leszczynowej w Gdańsku, u dołu której biegnie ulica Jabłoniowa, miał powstać budynek handlowo-usługowy. Tak było w planach. Deweloper (przyp. red. Domesta) sprzedał jednak teren prywatnemu inwestorowi, którym jest Lesya Szymczak. Ten na początku ubiegłego roku rozpoczął budowę, ale… przedszkola.
MIESZKAŃCY CZUJĄ SIĘ OSZUKANI
Mieszkańcy dowiedzieli się o budowie przedszkola podczas spotkania zarządcy wspólnoty. Interweniowali w urzędzie miejskim, ale początkowo bezskutecznie. To ich zdaniem spowodowało, że budowa trwała w najlepsze bez żadnych kontroli. Prace zostały jednak wstrzymane. Od kilku miesięcy na budowie nic się nie dzieje. Obiekt jest w stanie surowym zamkniętym, ma drzwi, okna, dach i częściowo gotową elewację.
Przeciw budowie mają protestować lokatorzy przynajmniej 18 mieszkań na Leszczynowej. Inwestor twierdzi jednak, że wie o trzech osobach. – To przedszkole jest bardzo wyczekiwane przez mieszkańców w tym miejscu. Większość mieszkańców popiera jego budowę – zaznacza Sławomir Szymczak, pełnomocnik inwestora. Zwrócił też uwagę, że podczas internetowej rekrutacji prowadzonej w ubiegłym roku zainteresowanie rodziców, w tym mieszkańców osiedla powstającą placówką, było bardzo duże. Przedszkole zaplanowane jest na 100 miejsc.
BUDOWA RUSZYŁA Z POZWOLENIEM, ALE…
Pełnomocnik inwestora podkreśla, że budowa ruszyła z pozwoleniem, ale przyznał, że zmiany w planach z usługowo-handlowych na przedszkole dokonane zostały w czasie trwania prac. Zmieniony projekt został złożony do Wydziału Architektury w lutym ubiegłego roku. Od tego czasu postępowanie miało się wydłużać w czasie. – Nie było zrozumienia, że to jest przedszkole. Urzędnik przedłużał postępowanie, my cały czas prowadziliśmy prace budowlane, mimo, że wiedzieliśmy, że naruszamy przepisy prawa – mówi S. Szymczak. Budowa stanęła w lipcu. Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził niezgodność prac budowlanych z projektem budowlanym wydanym na pozwoleniu.
– Biuro projektowe, które opracowało projekt zamienny, trzymało się planu zagospodarowania przestrzennego i karty terenu, która tam obowiązuje. Budynek został zaprojektowany zgodnie z warunkami planu zagospodarowania przestrzennego, a plan zagospodarowania na tej ulicy dopuszcza budowę przedszkola – mówi S. Szymczak. Do zarzutów mieszkańców inwestor odniósł się na piśmie.
BUDOWA STOI
Sprawa utknęła w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego – mimo naszych zapytań PINB nie skomentował sprawy.
Inwestor czeka na decyzję, która umożliwi dokończenie budowy. Początkowy plan był taki, by przedszkole ruszyło w roku szkolnym 2018/2019. Nie wiadomo jednak, czy uda się to zrobić w tym roku. – Patrząc na przewlekłość postępowań, które się toczą nie jestem w stanie powiedzieć, czy dostanę pozwolenie, czy nie, kiedy i w jakiej formie – mówi S. Szymczak.
21 stycznia inwestor zwrócił się na piśmie do wiceprezydenta Gdańska Piotra Kowalczuka ze skargą i prośbą o „interwencję dotyczącą działań i zaniechań pracownika PINB w Gdańsku w stosunku do prowadzonej inwestycji”. Wcześniej złożył też do PINB pismo w sprawie stwierdzenia bezczynności organu.
Przedszkole planowana jest jako filia Publicznego Przedszkola „Olimpijczyk”. Placówka ma być częścią sieci publicznych przedszkoli Gminy Miasta Gdańska.