Lodowisko w Gdyni powstanie w ograniczonej formie. Po dwóch nieudanych próbach rozstrzygnięcia przetargu na budowę obiektu – za każdym razem oferty były co najmniej o kilkanaście milionów złotych wyższe od przygotowanego budżetu na tę inwestycję – miasto zdecydowało się zmienić projekt przedsięwzięcia. Obiekt u zbiegu ulic Morskiej i Denhoffa będzie skromniejszy, między innymi zrezygnowano z budowy parkingu.
INNA LOKALIZACJA ?
Zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości, władze Gdyni powinny też rozważyć zmianę lokalizacji lodowiska.
– Lodowisko w proponowanej formie w tym miejscu nie ma racji bytu – twierdzi Paweł Stolarczyk, gdyński radny PiS. – Miasto powinno wziąć pod uwagę natężenie ruchu na ul. Morskiej oraz fakt, że na Grabówku wprowadzony został ruch jednokierunkowy na głównych ulicach dzielnicy. W tej sytuacji budowanie w tej lokalizacji lodowiska bez parkingu mija się z celem. To powinno powstać w Parku Centralnym, w miejscu istniejącej ślizgawki. Po pierwsze, wpasowywałoby się w rekreacyjny klimat parku. Po drugie, powstanie tam też przestronny parking podziemny, co zabezpieczyłoby potrzeby odwiedzających lodowisko – dodaje Stolarczyk.
PECHOWA INWESTYCJA
Wiceprezydent Gdyni Marek Łucyk twierdzi jednak, że takie rozwiązanie nie wchodzi w rachubę.
– W Parku Centralnym będzie funkcjonować sezonowa ślizgawka – mówi Marek Łucyk. – A lodowisko, już po zmianie projektu, powstanie u zbiegu ulic Morskiej i Denhoffa. Obiekt będzie skromniejszy niż pierwotnie planowaliśmy, ale dodatkowo obok lodowiska powstanie sala gimnastyczna dla uczniów pobliskiej szkoły.
Budowa lodowiska w Gdyni to mocno pechowa inwestycja. Zapowiadana od 2014 roku inwestycja zakończyć miała się już przed rokiem. Najpierw jednak miasto miało problem z wyborem lokalizacji, następnie opóźniały się prace projektowe i wreszcie dwukrotnie nie udało się rozstrzygnąć przetargu na budowę lodowiska.
Marcin Lange/jK