Dzielnica Dworcowa w Chojnicach po każdej ulewie jest podtapiana. Ale za dwa lata ma się to zmienić

Za dwa lata nie będzie problemu z podtopieniami ulic w dzielnicy Dworcowej – zapowiada chojnicki Ratusz. W środę podpisano tam umowę na budowę sieci kanalizacji deszczowej. Pozwoli to na odprowadzenie wód opadowych, które obecnie po każdej ulewie zalewają tę część miasta.

– Powodem takiej sytuacji jest nie tylko stara i mało wydajna kanalizacja, ale też charakterystyka geologiczna gruntów, na których położone są Chojnice – tłumaczy Arseniusz Finster, burmistrz miasta.

Budowa zupełnie nowej sieci kanalizacyjnej ma rozwiązać ten problem. – Odprowadzenie wód deszczowych będzie szybsze i skuteczniejsze. W przypadku dużych ulew nie będzie problemu z podtopieniami. Chojnice są specyficzne, bo miasto generalnie zlokalizowane jest w niecce, a kiedyś w centrum właściwie były trzy jeziora, dlatego ten problem wód deszczowych jest u nas bardzo duży – dodaje Finster.

SPORE UTRUDNIENIA

– Budowa sieci kanalizacyjnej będzie wiązała się z dużymi utrudnieniami drogowymi w okolicach chojnickiego dworca –  zapowiada Jacek Domozych, szef wydziału budowlano-inwestycyjnego w chojnickim Ratuszu. – Nie obejdzie się bez objazdów, bez wprowadzenia sygnalizacji świetlnej, a również czasowo nie da się zrobić tego bez zamknięcia części ulic – dodaje.

Prace będą prowadzone w ciągu ośmiu ulic: Łanowej, Towarowej, Brzozowej, Sędzickiego, Dworcowej, Łużyckiej, Kaszubskiej i Angowickiej. Cała inwestycja ma kosztować 7 milionów 700 tysięcy złotych. Złożą się na nią Miasto Chojnice i Powiat Chojnicki. Prace ruszą za kilkanaście dni i potrwają do końca listopada 2020 roku.

 


Dariusz Kępa/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj