Międzynarodowa Wystawa Kotów w Gdańsku. Co z Kartuzami ma wspólnego kot kartuski? [ZDJĘCIA]

Ponad 200 różnych ras kotów na Międzynarodowej Wystawie Kotów w Gdańsku w hali sportowo-widowiskowej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Trwająca dwa dni wystawa przyciągnęła setki miłośników zwierząt.

– W Gdańsku to nasza piąta i szósta wystawa. Specjalnie mówię piąta i szósta, bo koty są oceniane osobno każdego dnia – mówiła Izolda Staszak, komisarz wystawy. – Wystawa pozwala hodowcom uzyskać dwie oceny, a jeżeli kot dobrze się prezentuje, jest dobrze przygotowany do wystawy, jest duża zgodność ze standardem rasy, to hodowca ma szansę uzyskać certyfikat czempiona – mówiła o wystawie organizatorka.

W katalogu wystawy jest łącznie 216 kotów. – Był zgłoszony na wystawę jeden kot domowy, niestety odmówił współpracy i hodowca musiał go zabrać, zostały więc same koty rasowe – mówiła Izolda Staszak. – Wszystkie koty muszą być zarejestrowane w klubie hodowców kotów. Można tu zobaczyć rasy od najpopularniejszych, czyli majkunów, brytyjskich, krótkowłosych, norweskich, po pojedyncze egzemplarze jak singapurski, mau, kartuski i korad – dodała.

KOT KARTUSKI A SPRAWA POMORSKA

Czy kot kartuski jest związany z Kartuzami? Organizatorka wystawy odpowiada: – Kot kartuski wcale się tak nie nazywa, bo pochodzi z Kartuz. To są koty, które, według legend, zostały sprowadzone z wypraw krzyżowych przez Krzyżaków, zajął się nimi zakon kartuzów, który w średniowieczu założył Kartuzy – tłumaczyła.

– My hodujemy koty syberyjskie, to cudowna rasa – mówiła Natasza Bartuś z Cat Clubu Amber z Gdyni. – Mówią, że to koty dla alergików, ale ja bym uważała. Zawsze radzę, by przyjechać do hodowli. Koty łagodne, ale bardzo duże. Wymagają troszeczkę opieki, bo są półdługowłose, trzeba je czesać, trzeba o nie dbać, ale oddają to wszystko z ogromną nawiązką i kochają człowieka, jak drugi człowiek – dodała.

– My mamy hodowlę majkunów. To dosyć popularne koty, wiele osób je hoduje, trzyma je w domu, bo są to koty o bardzo miłym charakterze, doskonale dogadują się z dziećmi, psami i innymi zwierzętami – mówi Danuta Zasławska z gdańskiej hodowli Dzikość Serca.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj