Brutalne zabójstwo w Gdyni. Mąż na oczach dzieci zabił żonę. 53-latek zadał kobiecie dwa ciosy nożem, a potem uciekł na dach budynku, z którego skoczył lub spadł. Do tragedii doszło w piątek w jednym z mieszkań w Małym Kacku.

Sprawca nie został jeszcze przesłuchany, ponieważ wciąż jest w szpitalu – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Doznał licznych i ciężkich obrażeń ciała. Jego stan jest ciężki i nie można go przesłuchać. Wyjaśniamy, dlaczego doszło do zdarzenia. Nie ma żadnych informacji mówiących o tym, żeby coś złego działo się w tej rodzinie – dodaje. 

Dwoje dzieci w wieku 9 i 13 lat są pod opieką dalszej rodziny. Za zabójstwo grozi dożywocie.

Grzegorz Armatowski/pOr