Czy to koniec ciepłej posadki? Wirtualni pracownicy biurowi powstają w Gdańsku i zastępują ludzi

pirxon3

Wyobraźcie sobie pokój biurowy. W nim oczywiście biurko, przy burku krzesło, na stoliku otwarty laptop. Na ekranie komputera widoczne są wykonywane operacje, wygląda to tak jakby ktoś na sprzęcie pracował. Tylko na krześle przy biurku nikt nie siedzi. Przy ekranie laptopa mamy przyczepioną żółtą kartkę, tu pracuje Tomek. Tomek to wirtualny pracownik biura. Tacy właśnie wirtualni buchalterzy powstają w Pirxon SA, roboty zastępujące  pracowników biurowych.

Gdańska firma Pirxon SA wdraża tę technologię od 2 lat. Nazywa się Robotic Process Automation, potocznie o tych rozwiązaniach mówi się: roboty, boty, cyfrowi lub wirtualni pracownicy. Wygląda to w ten sposób, że firmy do wykonywania pewnych czynności przy komputerze, np. księgowania faktur, generowania raportów, naliczania pensji, rozliczania delegacji, planowania produkcji lub obsługi reklamacji zatrudniają roboty, które podobnie jak człowiek logują się do systemów IT, przechodzą między nimi, pobierają i kopiują dane, tworzą pliki czy wysyłają maile. Takie roboty często posiadają swoje stanowisko pracy, swój numer HR oraz imię. Wśród wdrożonych przez Pirxon robotów są m.in.: Honorata, Darek, Tomek, Bonifacy, George czy Marcelina.

Wirtualny pracownik nie potrzebuje przerwy na kawę i nie będzie dzwonił do znajomych. Fot.Pixhere

Wirtualne roboty działają dokładnie tak samo jak pracownik, który siada przy komputerze, loguje się z wykorzystaniem swoich danych i wykonuje przydzielone zadania. Pracują jednak 24 godziny na dobę, nie biorą urlopu oraz nie korzystają ze zwolnień lekarskich. Technologia jest coraz bardziej popularna, warto zauważyć, że zgodnie z raportem Work Service, 50 % pracodawców ma problemy ze znalezieniem pracowników. Według pracowników Pirxon, w dłuższej perspektywie zmieni się rynek pracy – jedne zawody będą powoli zanikać, a będą pojawiały się nowe.

pirxon2
Rozmawiamy w Pirxon. Od lewej Włodek Raszkiewicz, Bartosz Sobolewski, Piotr Kaczmarek. Fot.RG

Pirxon wraz firmą rekrutacyjną Antal tworzy już pierwszą w Polsce Agencję Pracy Robotów. Model jest prosty: firma potrzebująca pracownika zgłasza się do Agencji Pracy Robotów, gdzie oceniane jest, czy wytypowane obowiązki mogą być wykonywane przez robota. Jeśli robot ma szansę sprawdzić się na określonym stanowisku, jest projektowany pod dedykowane procesy i wdrażany do pracy. Zajmuje to od 7 do 40 dni, czyli znacznie mniej niż standardowa rekrutacja. Następnie jest wynajmowany za miesięczne wynagrodzenie, a jego praca wspierana jest przez specjalistów Pirxon.

Posłuchaj audycji o robotach powstających w Pirxon SA. W programie „Pomysłowy Włodzimierz” z prezesem zarządu Pirxon SA Bartoszem Sobolewskim i dyrektorem do spraw rozwoju Pirxon SA rozmawiał Włodek Raszkiewicz.

Zanim Panowie rozpoczęli rozmowę o pracownikach wirtualnych bawili się wirtualnymi okularami. Microsoft HoloLens. Nad aplikacją do programowania takich okularów pracuje się również w Pirxon SA.

pirxon1
Zadziwiające rzeczy widać w okularach w których obrazy realne nakładają się z nierealnymi. Fot.RG

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj