Wiceprezydent Piotr Grzelak: „Radni PiS utrudniają prace Gdańskich Nieruchomości”. Radny Andrzej Skiba odpiera zarzuty i chce jego dymisji

– Radni PiS utrudniają prace Gdańskich Nieruchomości – twierdzi wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak. Radny Andrzej Skiba odpiera zarzuty i domaga się dymisji wiceprezydenta do spraw mieszkalnictwa. Piotr Grzelak odniósł się w ten sposób do kontroli prowadzonych przez radnych opozycji oraz do tez o nieprawidłowościach w zakładzie, takich jak remonty bez umów czy braki w dokumentacji. Jak mówi Piotr Grzelak, władze miasta miały wiedzę o problemach i pracują nad ich rozwiązaniem.

– Mamy do czynienia z pewnego rodzaju absurdalną sytuacją, w której pewne kwestie związane z Gdańskimi Nieruchomościami są porządkowane, bo takie polecenie pod koniec zeszłego roku otrzymał dyrektor Gdańskich Nieruchomości, pan Przemysław Guzow. Na podstawie wewnętrznego audytu, który rzekomo odkryli radni PiS, starają się stawiać tezy nieprawdziwe – mówi Piotr Grzelak.

– Po pierwsze planujemy szereg robót, jeśli chodzi o remont mieszkań komunalnych,  wprowadzanie toalet do mieszkań, czy wymianę źródeł ogrzewania z węglowego na inne. Staramy się poprawiać procedury wewnętrzne, jeśli chodzi o zamówienia publiczne, jak również procedury związane z progiem poniżej zamówień publicznych. Stąd też audyt, z którego wnioski radni PiS wyciągnęli na światło dzienne, a my je już dawno staramy się wprowadzać w życie. Moglibyśmy siedzieć z założonymi rękoma, nie analizować tego, w jaki sposób działa jednostka i na pewno żadnego dokumentu państwo radni by nie znaleźli. Ponieważ działamy i staramy się doskonalić, państwo radni przynoszą rewelację i robią konferencję prasową na temat czegoś, co jest wewnętrznym dokumentem zakładu – dodaje wiceprezydent. Piotr Grzelak twierdzi, że dokument przedstawiony przez radnych PiS został opracowany pod koniec ubiegłego roku i wnioski wyciągnięte z niego są już wdrażane.

– Wciąż czekamy na oficjalne, nieco dłuższe, stanowisko Gdańskich Nieruchomości i władz Gdańska w sprawie dokumentów, które przedstawiliśmy. Słowa pana prezydenta Grzelaka z jednej strony bardzo mnie cieszą, ale też niepokoją. Z jednej strony potwierdzają, że dochodziło do wielu nieprawidłowości. Stąd uważamy, że Gdańskie Nieprawidłowości to stajnia Augiasza, którą trzeba uporządkować – kontruje radny PiS Andrzej Skiba.

„WYJAŚNIALIŚMY TĘ KWESTIĘ”

Wiceprezydent Gdańska do spraw mieszkalnictwa odniósł się do kwestii problematycznego remontu mieszkania socjalnego w Nowym Porcie, przy którym nieprawidłowości zgłaszał radny PiS Andrzej Skiba. Mieszkanie nie zostało wyremontowane do końca, wbrew temu co wskazywały dokumenty. – Musimy pamiętać, że w zasobie GN jest około 18 tysięcy lokali. My je w dużym stopniu remontujemy i staramy się remontować jak najlepiej. Sytuację Strajku Dokerów wyjaśnialiśmy, zanim państwo radni tę kwestię podnieśli, my tę kwestię wyjaśnialiśmy i prosiłem dyrektora by tę kwestię wyjaśnić – mówi Piotr Grzelak.

Do sytuacji w lokalu w Nowym Porcie odniósł się radny PiS Andrzej Skiba, który interweniował w sprawie wadliwie przeprowadzonego remontu. – Ja tę sprawę nadzoruję od dwóch miesięcy – komentuje Andrzej Skiba. – Mamy bardzo konkretne dowody i ekspertyzy, że remont dalej nie jest w należyty sposób wykonany. Słowa wiceprezydenta Grzelaka, że tę sprawę wyjaśniano, należy uznać za wątpliwe, ponieważ dopiero po naszych interwencjach udało się coś więcej osiągnąć. Pan prezydent Piotr Grzelak, wydaje mi się, nie zna dobrze sytuacji w Nowym Porcie w tym lokalu – dodaje.

– Ten lokal podlegał remontowi. Zakres prac zawierał 148 pozycji. Wszystkie te rzeczy zostały wykonane w sposób niebudzący zastrzeżeń. One pojawiły się w kwestii wykończenia. Pracownik, który odbierał te roboty, został ukarany karą nagany, ponieważ podpisał protokół bez najmniejszych uwag, a powinien je tam zawrzeć. Te kwestie nie wpływają na użytkowanie tego lokalu – mówi Aleksandra Strug, rzecznik Gdańskich Nieruchomości.

„RADNI PIS DEZORGANIZUJĄ PRACĘ”

Zastępca prezydenta Gdańska skrytykował także liczne kontrole przeprowadzane w ostatnim czasie przez radnych PiS. – Zwracam uwagę na jedno: państwo radni nie odkrywają niczego, czego byśmy w ramach wewnętrznych audytów nie odkryli. Pytanie, na czym polega innowacja ze strony państwa radnych, którzy dzień w dzień siedzą w Gdańskich Nieruchomościach i, przepraszam, dezorganizują pracę oraz daleko posuwają się w swoich działaniach. Chciałbym zwrócić tu uwagę na akt pana radnego Skiby, który wszedł do jednej z nieruchomości w Brzeźnie. Z tej nieruchomości nie została eksmitowana osoba, w tej nieruchomości są rzeczy osobiste osoby, która w tej chwili przebywa poza mieszkaniem ze względów osobistych, a pan radny Skiba przekroczył teren tego mieszkania i szczegółowo tę sytuację analizujemy, czy nie doszło do złamania prawa. Apelujemy do radnych PiS, żeby przede wszystkim szukali interesu publicznego, nie dezorganizowali prac GN i pozwolili porządkować te sprawy w taki sposób jak do tej pory to robiliśmy – podkreśla Piotr Grzelak.

SKIBA WZYWA GRZELAKA DO DYMISJI

– Jeżeli chodzi o kwestię rzekomego wtargnięcia mojej osoby do mieszkania w Brzeźnie, to wrzuciłem filmik z mojej interwencji. Poszedłem, otworzyłem drzwi, ponieważ miałem sygnały od mieszkańców, że mienie Miasta Gdańska nie jest zabezpieczone należycie. To otwarcie drzwi potwierdziło rację mieszkańców i moje intencję, bo udowodniłem, że mienie miasta nie jest zabezpieczone nawet zamkiem – wyjaśnia Andrzej Skiba.

– Panie prezydencie, osoba odpowiedzialna za aferę parkingową powinna być jedną z ostatnich osób, która stawia komuś zarzuty. Pan dostał za nią ponad 60 000 zł premii. Zapraszam do Brzeźna, gdzie pokażę panu skalę zaniedbań. Cieszy mnie, że zauważa pan ogrom nieprawidłowości w tej stajni Augiasza, którą są gdańskie nieprawidłowości, jak niektórzy nazywają Gdańskie Nieruchomości. Martwi mnie sytuacja, w której radni PiS podejmują interwencję, spotyka się ona z utrudnieniami. Apeluję do pana, aby zarządzenie dyrektora Gdańskich Nieruchomości z 17 stycznia 2019 roku niezwłocznie odwołać. To zarządzenie utrudnia kontrole, które umożliwia radnym ustawa o samorządzie gminnym. Proszę pozwolić radnym działać. Jeśli pan nie jest w stanie zadbać o nasze pieniądze, to pokażemy, że można to zrobić inaczej, a pan może poda się do dymisji – apeluje radny PiS.

KOMPLEKSOWA INFORMACJA

Do zarzutu o utrudnianie udzielania informacji radnym odniosła się Aleksandra Strug z Gdańskich Nieruchomości. – Zarządzenie to nie ma na celu utrudniania komukolwiek dostępu do informacji, ma na celu jedynie przekazanie kompleksowej informacji. Gdańskie Nieruchomości są wielojednostkowym przedsiębiorstwem. Pytania i tematy poruszane w czasie kontroli dotyczą wielu wątków, wymagają zebrania razem wielu wątków poruszanych w poszczególnych działach. Rok temu zostały wprowadzone punkty obsługi interesanta, gdzie mieszkańcy mają szansę uzyskać pełną kompleksową informację – mówi Aleksandra Strug.

Radni PiS złożyli interpelację w sprawie nieprawidłowości w Gdańskich Nieruchomościach, licząc na stanowisko władz Gdańska w tej sprawie.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj