Jest zarzut dla rowerzysty, który pod wpływem alkoholu wjechał na sopocki Monciak i potrącił kobietę. 27-latka z poważnymi obrażeniami głowy wciąż jest w szpitalu. 44-latek miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu. W poniedziałek został doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut naruszenia zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała. Grożą za to trzy lata więzienia. W związku z tym, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu, sąd może karę zwiększyć o połowę.
– Podejrzany przyznał się do winy i składał wyjaśnienia, które odbiegają od ustaleń prokuratury – poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. 44-latek wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym w wysokości 50 tysięcy złotych.
Grzegorz Armatowski/mili