Spór o zagospodarowanie Polanki Redłowskiej. Mieszkańcy Gdyni postawili się i hotelu na razie nie będzie

mieszkancy polanka

Przytłaczająca większość uczestników poniedziałkowego wysłuchania publicznego w sprawie przyszłości terenów przy Polance Redłowskiej jest przeciwko przeznaczaniu ich pod budowę hotelu. Spotkanie z prezydentem Gdyni trwało ponad trzy godziny. W wysłuchaniu publicznym głos zabrało 15 wylosowanych mieszkańców, z których każdy miał 5 minut na przedstawienie swojej opinii. Z kolei prezydent Gdyni do swoich racji przekonywał przez ponad godzinę. Ostatecznie jednak Wojciech Szczurek zadeklarował, że wstrzyma procedowanie przygotowywanych zmian w planie zagospodarowania Kępy Redłowskiej do końca wakacji. Do tego czasu oczekuje on od gdyńskich stowarzyszeń i ugrupowań politycznych lepszych pomysłów na zagospodarowanie Polanki Redłowskiej niż budowa hotelu.

MIESZKAŃCY SPOTKALI SIĘ Z PREZYDENTEM

O spotkanie z prezydentem Gdyni społecznicy i lokalni opozycyjni politycy zabiegali od kilku miesięcy. Prezydent Szczurek do ich wniosku się przychylił po tym, jak opublikowany został w tej sprawie list otwarty, podpisany przez szesnaście gdyńskich stowarzyszeń i wszystkie lokalne ugrupowania polityczne z wyjątkiem rządzącej miastem „Samorządności”.

– Przede wszystkim teraz trzeba powiedzieć „stop”, „wróć”, zacząć wszystko od początku i rozwiązać tę kwestię tak, jak należy – mówiła podczas swojego wystąpienia Martyna Regent ze stowarzyszenia „Miasto Wspólne”. – Gdynia jest podobno innowacyjna, więc jej władze powinny odważnie iść do przodu i pokazać, że skoro jakość życia mieszkańców ma być wizytówką miasta, to muszą zadbać o to na poziomie planowania przestrzeni publicznej. Tak więc przestrzeń rekreacyjną dla mieszkańców trzeba zwiększać, a przynajmniej utrzymywać na obecnym poziomie. Z pewnością jednak nie zmniejszać.

Mieszkańcy podkreślali, że nie zgadzają się na zmianę planu zagospodarowania Polanki Redłowskiej. Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment
– Zostawmy teren zielony, a urbanizujmy te miejsca, w których miasto już funkcjonuje, gdzie się rozwija i tam, gdzie zabudowę można zagęszczać. Na przykład tereny po porcie, „Międzytorze” czy Śródmieście, które potrzebuje takiego zastrzyku, aby nadal się rozwijać. To właśnie tam powinny powstawać hotele. A Polankę Redłowską uporządkujmy, renaturalizujmy i wprowadźmy małą architekturę – stwierdził natomiast architekt Łukasz Pancewicz.

CZAS NA NOWE POMYSŁY

Z kolei prezydent Szczurek przekonywał, że lansowany przez miasto plan przeznaczenia terenów przy Polance Redłowskiej pod budowę hotelu, w którym znajdować się będzie ogólnodostępny basen, jest rozwiązaniem optymalnym. – Charakteru Polanki Redłowskiej taka inwestycja nie zmieni. Będzie to nadal miejsce rekreacji dla mieszkańców, spotkań i palenia ognisk. Hotel, jeśli powstanie, będzie się znajdował na uboczu – przekonywał Wojciech Szczurek, który ostatecznie zadeklarował jednak wstrzymanie procedowania zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Kępy Redłowskiej do końca wakacji. – Macie państwo cztery miesiące, aby zaproponować lepsze rozwiązanie. Na propozycje czekam do końca sierpnia – zapowiedział prezydent Gdyni.

Przyszłość terenów przy Polance Redłowskiej to jeden z dwóch kontrowersyjnych zapisów, które miasto chciało umieścić w planie zagospodarowania Kępy Redłowskiej. Drugi dotyczył dopuszczenia zabudowy mieszkaniowej na terenie dawnego Sanatorium „Zdrowie”. Po protestach mieszkańców i ich uwagach do planu, z pomysłu prezydent Szczurek się wycofał. W tym miejscu nadal możliwa będzie jedynie funkcja hotelowa.

 
Marcin Lange/mili
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj