Proboszcz malborskiej parafii zabiera głos w sprawie księdza Dariusza Olejniczaka. Skazany za pedofilię ksiądz Olejniczak prowadził rekolekcje w parafii św. Józefa.
Sprawę przedstawili w swoim filmie dokumentalnym „Tylko nie mów nikomu” bracia Sekielscy. Jest w nim nagrany z ukrycia fragment Mszy Świętej pod przewodnictwem księdza Olejniczaka, który prosi grupę dzieci o podejście do ołtarza. W malborskiej parafii ksiądz Dariusz Olejniczak prowadził w grudniu ubiegłego roku trzydniowe rekolekcje.
„PRZEPRASZAM SWOICH PARAFIAN”
Proboszcz parafii św. Józefa, ksiądz Jan Potrykus, zapewnia, że nie wiedział o sądowym wyroku za molestowanie nieletnich i zakazie pracy z dziećmi orzeczonym wobec księdza Olejniczaka w 2012 roku. – Gdybym miał cień podejrzenia, że ten człowiek ma takie preferencje, nie trafiłby tutaj – zapewnił proboszcz w rozmowie z TV Malbork. – Przepraszam swoich parafian za to, że o parafii mówi się dzisiaj źle. Za tego księdza nie przepraszam – dodał.
– Przez kilka lat ten ksiądz kpił sobie z prawa cywilnego, karnego, z Kościoła i z posługi duszpasterskiej. To nauka dla mnie i dla innych proboszczów. Zapraszając księży, których się nie zna, trzeba sprawdzić czy nie występują w rejestrze pedofilów – skomentował proboszcz parafii św. Józefa w Malborku.
PROBOSZCZ MA ŻAL DO FILMOWCÓW
Ksiądz Jan Potrykus ma żal do twórców filmu, że nie poprosili go o komentarz do sprawy. – W Białymstoku pan Sekielski podszedł do tamtejszego proboszcza i pokazał mu zakaz obejmujący księdza Olejniczaka. Do mnie nikt nie przyszedł. Gdyby tak się stało, natychmiast zakończyłbym rekolekcje, a ekipa mogłaby to nawet sfilmować – mówi proboszcz w rozmowie z reporterem TV Malbork.
PROKURATURA WSZCZĘŁA ŚLEDZTWO
Po emisji filmu Tomasza i Marka Sekielskich, ksiądz Dariusz Olejniczak złożył na ręce papieża Franciszka prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego. Jak poinformował w poniedziałek rzecznik archidiecezji warszawskiej, w marcu ksiądz Olejniczak został zawieszony w wykonywaniu czynności kapłańskich po informacji o złamaniu sądowego zakazu. W kwietniu postępowanie w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów.
Wojciech Stobba/mm