Partnerem Trójmiejskiego marszu równości było ECS? Wiceminister kultury pisze do dyrektora, chce odpowiedzi na 4 pytania

„24 maja w Gdańsku odbył się Trójmiejski Marsz Równości. Podczas tego wydarzenia doszło do bulwersującej obrazy uczuć religijnych milionów Polek i Polaków, w tym moich. (…) Jak Pan tłumaczy zgodność misji, do realizacji której zostało powołane ECS z partnerowaniem tego typu imprezie?” – napisał wiceminister kultury Jarosław Sellin w liście do dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności.

Marsz Równości, który przeszedł w sobotę ulicami Gdańska, wzbudził rozmaite reakcje. Oburzenie wywołała grupa demonstrantów, którzy bawili się wokół niesionego rysunku waginy, imitującej Najświętszy Sakrament, który jest uznawany przez katolików za święty symbol. 

 

Jak podaje portal wPolityce.pl, wiceminister kultury Jarosław Sellin napisał list do dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności Basila Kerskiego w związku z pojawiającymi się informacjami, że placówka ta była partnerem Trójmiejskiego Marszu Równości.

„24 maja w Gdańsku odbył się Trójmiejski Marsz Równości. Podczas tego wydarzenia doszło do bulwersującej obrazy uczuć religijnych milionów Polek i Polaków, w tym moich. Uczestnicy tego wydarzenia paradowali z prowokacyjnym transparentem, na którym umieszczono rysunek kobiecego organu płciowego. Rysunek ten wprost nawiązywał do symboliki Najświętszego Sakramentu. Całość wydarzenia w prześmiewczy sposób parodiowała procesję Bożego Ciała” – czytamy w liście.

4 PYTANIA 

Wiceminister Sellin zwraca uwagę na informację podaną na stronie internetowej organizatorów marszu, że partnerem wydarzenia było Europejskie Centrum Solidarności. W związku z tym wiceszef resortu zadał władzom placówki następujące pytania:

1. Czy prawdą jest, że Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku było partnerem Trójmiejskiego Marszu Równości?

2. Jaki był zakres zaangażowania ECS w Trójmiejski Marsz Równości?

3. W jaki wymiarze Europejskie Centrum Solidarności partycypowało w kosztach organizacyjnych Trójmiejskiego Marszu Równości? Czy ECS pokrywało koszty imprez towarzyszących Trójmiejskiemu Marszu Równości? Czy jakiekolwiek koszty poniesione w związku z tym wydarzeniem wydatkowano z dotacji podmiotowej przeznaczonej na działalność ECS?

4. Jak Pan tłumaczy zgodność misji, do realizacji której zostało powołane ECS z partnerowaniem tego typu imprezie?

 

SELLIN: „TO BULWERSUJĄCE”

W rozmowie z naszym reporterem Jarosław Sellin powiedział, że oczekuje szybkiej odpowiedzi od dyrektora ECS –  Basila Kerskiego. – Kiedy na oficjalnych stronach zobaczyliśmy, że Europejskie Centrum Solidarności, czyli instytucja, której jako ministerstwo kultury jesteśmy współorganizatorami, jest partnerem marszu, to oczywiste wydało się zadać pytanie o stopień tego partnerstwa. Czy było ono zgodne z misją, którą ECS powinno wypełniać? Przypominam, że „Solidarność” silnie inspirowała się chrześcijańskim systemem wartości, ludzie „Solidarności” wywalczyli wolność z Janem Pawłem II i Maryją na sztandarach. Maryją, która nie miała tęczowej aureoli – powiedział Jarosław Sellin Radiu Gdańsk.

Do sprawy jeszcze nie odniosło się Europejskie Centrum Solidarności.

oprac. pOr/mim/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj