Trzech posłów Platformy i Nowoczesnej wybiera PSL. Wśród nich pomorski polityk

W czwartek powstał klub PSL-Koalicja Polska, do którego weszli – oprócz posłów klubu PSL-UED – także Marek Biernacki (pochodzący z Sopotu), Jacek Tomczak i Radosław Lubczyk – poinformował szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Biernacki i Tomczyk byli w klubie PO-KO. Lubczyk to poseł niezrzeszony, wcześniej w Nowoczesnej. Na zorganizowanej konferencji w tej sprawie Marek Biernacki przypominał, że Platforma Obywatelska go wykluczyła ze względu na „głosowanie zgodne z własnym sumieniem”. Ma chodzić między innymi o poparcie zaostrzenia prawa antyaborcyjnego oraz krytyczny stosunek do współpracy PO z SLD.

NOWY KLUB PARLAMENTARNY

– Powstał klub parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe-Koalicja Polska. To jest pierwszy etap działania związanego z przygotowaniem do wyborów parlamentarnych – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

Jak dodał, nowy klub parlamentarny tworzą wszyscy posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego i Unii Europejskich Demokratów oraz senator Jan Filip Libicki. Poinformował jednocześnie, że do klubu dołączyło trzech posłów: Marek Biernacki, Jacek Tomczak oraz Radosław Lubczyk. – Dziś współtworzą klub parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe – Koalicja Polska – powiedział szef PSL.

– W ramach tego klubu będziemy współdziałać, będziemy realizować projekty, będziemy opierać działania tego klubu na wolności sumienia, wolności w sprawach światopoglądowych i współpracy w sprawach programowych – mówił Kosiniak-Kamysz. Zaprosił też wszystkich, którzy podzielają te wartości i którzy „razem z nami chcą budować umiarkowane centrum”.

„USUNIĘTY ZA GŁOSOWANIE ZGODNE Z SUMIENIEM”

Marek Biernacki przypomniał na konferencji prasowej, że niemal od samego początku był członkiem Platformy Obywatelskiej. – Półtora roku temu PO za głosowanie, które było zgodne z moim sumieniem, usunęła mnie ze swoich szeregów – podkreślił. – Przez te półtora roku potrafił zarząd Platformy m.in. zawrzeć koalicję i skonsumować Nowoczesną, zarząd Platformy potrafił zawrzeć sojusz z SLD, zarząd Platformy potrafił i zaczyna też rozmowy z Wiosną przed kolejną kampanią wyborczą, ale zarząd Platformy nie cofnął swojej decyzji – było to półtora roku temu – zaznaczył poseł.

Jak dodał, przez półtora roku posłowie, którzy zostali wówczas usunięci z PO, czyli on, Jacek Tomczak oraz Joanna Fabisiak, zachowywali się honorowo. – Unikałem mediów, nigdy nie komentowałem swojego klubu, swojej partii w sposób negatywny – nigdy to się nie zdarzyło – podkreślił. Przyznał, że nie chodził do mediów, aby nie komentować, bo miał negatywną opinię na temat koalicji z SLD.

„CHCEMY SKOŃCZYĆ Z WOJNĄ POLSKO-POLSKĄ”

– Przyjąłem z radością propozycję, którą wypracowało PSL – tworzenie Koalicji Polskiej, ugrupowania, którego konstrukcją i taką podstawą jest PSL, ale które zaprasza bardzo szeroko działaczy, polityków, którzy mają poglądy centrowe – powiedział Biernacki. Jak zaznaczył, „jest to ostatni moment, żeby wypracować ofertę dla obywateli, którzy też mają poglądy centrowe”.

– My chcemy skończyć z wojną polsko-polską. Chcemy, żeby w Polsce rozpoczął się merytoryczny dialog o problemach. Jestem przekonany, że wypracujemy ofertę, która będzie korzystną dla obywateli, ale zrozumiała. Będziemy ją przekazywać nie w formie kłótni i awantur, ale w sposób merytoryczny – zadeklarował Biernacki. – Chcemy, żeby polskie społeczeństwo, które zostało podzielone przez ten szalony konflikt polityczny, żeby ta wyrwa, żeby ją scalić, żeby polskie społeczeństwo było z powrotem jednością. Ta walka polityczna, która toczy się nawet w naszych rodzinach, jest przekleństwem – dodał poseł.

Na pytanie, czy będą startować w wyborach parlamentarnych, Biernacki odpowiedział: „będziemy kandydować, jeżeli oczywiście znajdziemy się na liście”. Zaznaczył, że są w klubie PSL-KP jako posłowie bezpartyjni. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Koalicja Polska jest otwarta na współpracę „szczególnie z Platformą”.

 
PAP/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj