Ogromna ferma kurczaków powstanie w Głodowie koło Miastka? Mieszkańcy protestują

Głodowo w Gminie Miastko to wieś położona na Pojezierzu Bytowskim, otoczona jeziorami. Kilka dni temu spokój mieszkańców zburzyła informacja, że na granicy miejscowości, niecałe 100 metrów od najbliższych zabudowań, powstanie ogromna ferma kurczaków.

Przyszły inwestor złożył wniosek o wydanie warunków zabudowy. Zamierza postawić 12 wielkich kurników.

– Zwrócił się do nas inwestor, który jest zainteresowany postawieniem kurników na ternie naszej gminy i wystąpił do nas o wydanie decyzji środowiskowej – mówi burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz. – Żeby uzyskać taką decyzję, sami musimy się zwrócić do instytucji zewnętrznych, które taką decyzję wydadzą lub nie. My sami nie nie możemy mu powiedzieć: nie, bo nie.

NAWET 4 MLN BROJLERÓW

Kurniki mają stanąć około 70 metrów od najbliższych zabudowań. W budynkach znajdzie się 700 tysięcy sztuk drobiu, a w skali całego roku wyjeżdżać będzie z fermy nawet 4 mln brojlerów. Projekt zakłada dodatkowo budowę płyt gnojowych i zbiorników na gnojowicę, silosy na paszę i zabudowania gospodarcze.

„SMRÓD ODSTRASZY WSZYSTKICH”

Sołtys Głodowa Arkadiusz Szulfer nie może uwierzyć, że w tak pięknym miejscu może powstać coś, co, jego zdaniem, uprzykrzy życie mieszkańców i odstraszy licznych turystów.

– Proszę spojrzeć. Dookoła lasy, cztery jeziora, a za tym pagórkiem ma stanąć coś, co będzie nas truć. Amoniak wydzielający się z odchodów, fetor z martwych zwierząt odstraszy wszystkich, którzy do tej pory przyjeżdżali do nas na rybki, na grzyby. Mamy tutaj agroturystykę, jedną, drugą. Dziewczyna ze Słupska chce budować kolejną, bardzo oryginalną. Będą to domki w ziemi pokryte darnią, będą konie i wszystko, co potrzebne turystom – dodaje sołtys.

OBAWY MIESZKAŃCÓW

Mieszkańcy, mający małe dzieci, obawiają się o ich zdrowie.

– W tych wszystkich odpadach będą się lęgły szczury, będzie smród z odchodów. Jak mamy w tym żyć? Nie dopuścimy do tego, aby to powstało – mówią mieszkańcy.

WSZYSTKO ZGODNIE Z PRAWEM

Burmistrz Miastka zapewnia, że urząd przestrzega procedur.

– Doskonale rozumiem mieszkańców Głodowa. Sama nie chciałabym mieszkać w sąsiedztwie takiego kurnika, ale wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Każdej ze stron będzie przysługiwało odwołanie się od decyzji, które zapadną – dodaje.

Mieszkańcy Głodowa i oddalonej o 3 km Piaszczyny złożyli do władz Gminy Miastko protest przeciwko inwestycji.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Marcin Kamiński/js/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj