Arek został pobity do utraty przytomności na początku czerwca. Trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację 33-latka.
Po pobiciu Arek trafił do szpitala w stanie krytycznym, z dużym obrzękiem mózgu. Teraz toczy nierówną walkę o powrót do zdrowia.
– Ze szpitala w Gdańsku Arka przewieziono już do Tczewa, gdzie leży na intensywnej terapii. Oddycha już samodzielnie i porozumiewa się z innymi mrugając oczami – mówi Agnieszka Kołek, organizatorka jednej ze zbiórek na rzecz Arka.
TRWA ZBIÓRKA PIENIĘDZY
W sierpniu Arek ma rozpocząć rehabilitację u profesora Jana Talara. Jej miesięczny koszt to około 20 tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty przejazdów i konsultacji lekarskich. Zbiórka na rehabilitację tczewianina trwa na stronie pomagam.pl oraz na Facebooku, gdzie powstał internetowy bazarek.
33-letni Arek może liczyć na wsparcie przyjaciół (Fot. Radio Gdańsk/Wojciech Stobba)
W sobotę rano nad Wisłą w Tczewie odbył się też charytatywny bieg, w trakcie którego zbierano pieniądze na rehabilitację Arka. Wzięło w nim udział wielu znajomych 33-latka. – Mamy nadzieję, że Arek wkrótce stanie na nogi. Obojętnie jak długo potrwa rehabilitacja, będziemy mu pomagać – mówili.
Podczas biegu zebrano ponad 2 tysiące złotych. Kwota zebrana przez internet przekroczyła w sobotę 35 tysięcy złotych.
Wojciech Stobba/mkul