Skazane na śmierć kucyki „Mała Mi” i „Korniszonek” uratowane. To dzięki niesamowitym słuchaczom Radia Gdańsk [AKTUALIZACJA]

Wystarczył apel, zaciśnięte kciuki i Wasza natychmiastowa reakcja. Dwa kucyki „Mała Mi” i „Korniszonek” zostaną uratowane, zebraliśmy wystarczającą sumę. Zwierzaki jadą już na Pomorze.

Historia kucyków nie jest znana w całości. Najprawdopodobniej służyły jako rozrywka dla dzieci. Gdy te dorosły, zwierzęta zostały sprzedane handlarzowi. 

 

DWA SCENARIUSZE

Ta historia mogła mieć dwa finały. Pierwszy – śmiercią zwierząt. Ta odmiana najczęściej służy jako „uzupełnienie transportu”. Kucyki giną tragicznie podczas przewozu do rzeźni. Są zadeptywane przez większe konie. Drugi – życiem i tak, dzięki słuchaczom Radia Gdańsk, się stało. Pod Żukowem Pani Ania Bęben prowadzi azyl dla zwierząt wykupionych z podobnych transportów. Tam trafią kucyki.

– O, widzi pan, tutaj biega Iskierka. Jej historia jest podobna. Też trafiła do nas po traumatycznych przeżyciach. Szczerze? Nie zamykamy jej nawet w stajni. Ma spokojne życie, krąży, rozrabia – jest po prostu szczęśliwa – opowiedziała naszemu reporterowi pani Ania.

– Historia „Małej Mi” i „Korniszonka” zaczęła się, gdy od tego samego handlarza odbieraliśmy inne konie. Zobaczyłam najpierw śliczną „dziewczynkę”. Potem koleżanka dosłała mi zdjęcie „Korniszonka”. Poczułam, że musimy im pomóc, ale zabrakło nam środków – dodała nasza rozmówczyni.

NIESAMOWICI SŁUCHACZE!

Na wykup koni potrzebne było 4,5 tys. złotych. W tej cenie jest praktycznie wszystko – wykup, transport, weterynarz. Dzięki naszym słuchaczom pieniądze udało się szybko zebrać. Jak udało nam się dowiedzieć, konie właśnie są ładowane do wozu i dzisiaj trafią na Pomorze do „Kucykowa”.

Wojciech Luściński/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj