Rośliny, gdy się stresują, rosną w przeciwnym kierunku? Odpowiedź na kosmicznej wystawie

Jak hormony mogą wpłynąć na rośliny? Czy manipulowanie grawitacją sprawi, że zaczną rosnąć w drugą stronę? Odpowiedzi na te pytania poznamy, zwiedzając wystawę „Studiolo. Kosmiczne Ogrody”. Jej twórcy łącząc sztukę z biotechnologią, hodują rośliny w sterylnych, choć nietypowych warunkach, bo chcą uzyskać ich nowe funkcje i kształty.

Autorem ekspozycji jest architekt Zbigniew Oksiuta. Wystawa powstała we współpracy z Międzyuczelnianym Wydziałem Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

STRES ROŚLIN

Twórcy przez wystawę sprawdzają, jak na przyrodę działają: zmienne światło, hormony i grawitacja.

– Głównym bodźcem, który zmienia wzrost roślin jest siła grawitacji. Tu mamy instrument, który symuluje jej brak. Rośliny poddaje się pewnym stresom, one nie wiedzą gdzie jest siła ciężkości i rosną w przeciwnych kierunkach – mówił Zbigniew Oksiuta.

 

HORMONY

Innym bodźcem, przez który w roślinach zachodzą zmiany, są hormony. – Hormony zachowują się różnie. W tym przypadku oddziałują na korzeń. Może on zmienić kierunek, mogą pojawić się na nim włoski, może się rozdzielić, powielić, czy połączyć z powrotem w jedno. Zobaczymy, jak to będzie przebiegało – dodał architekt.

– Chcemy pokazać w ten sposób, że można zmieniać wygląd roślin niekoniecznie w sposób tak inwazyjny jak modyfikacje genetyczne, które wielu ludziom kojarzą się bardzo negatywnie – zaznaczył Michał Prusiński, student biotechnologii.

NIEZALEŻNE EKOSYSTEMY W KOSMOSIE

Na wystawie znalazły się też rośliny, które rosną pod wodą. – To są tak zwane ekosfery, czyli zamknięty system ekologiczny, który funkcjonuje bez dopływu powietrza z zewnątrz. To jest właściwie taki wynalazek NASA. Można kupić nawet coś takiego, gdzie w ekosystemie rośnie roślina i małe zwierzątko. Roślina wydziela tlen, zwierzątko go pożera, ale wydziela dwutlenek węgla, którego potrzebuje roślina. Cykl się zamyka. Mówimy o próbach badawczych, które są podstawą do badań w przestrzeni kosmicznej, by stworzyć tam niezależne ekosystemy – mówił Zbigniew Oksiuta.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Patrycja Oryl)

WSPÓŁPRACA Z ROŚLINAMI

Praca nad wystawą nie była prosta, bo trudno było pogodzić sztukę z rzeczywistością biologiczną. – Rośliny trzeba było nakłonić do współpracy, by odpowiadały naszej wizji. Przede wszystkim trzeba dać im czas i dopiero po wystawie zobaczymy, czy dostosowały się do naszej wizji, czy poszły w swoim kierunku – dodał Michał Prusiński.

Rośliny, które zostały poddane badaniom, to m.in fasola, rzepak i rzodkiewnik. Wystawa w CSW Łaźnia w Nowym Porcie potrwa do 4 października.

Patrycja Oryl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj