Pędził quadem na złamanie karku, nie miał kasku i uprawnień, a jego szaleństwo skończyło się w rowie. 33-latek z powiatu elbląskiego zapłaci teraz 2 tysiące złotych grzywny i ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez rok i 2 miesiące. – Groźne zdarzenie na szczęście zakończyło się siniakami dla kierowcy, a co ważne, nikt inny nie odniósł obrażeń. Niemniej jednak brawurowa jazda mężczyzny była niebezpieczna i ryzykowna dla innych. Kierujący pędził czterokołowcem na złamanie karku, jechał bez kasku i nie miał uprawnień. Stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu – relacjonuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu.
Zdarzenie miało miejsce 3 czerwca w Tolkmicku. Policjanci z ruchu drogowego, którzy badali sprawę, zakończyli ją wnioskiem do sądu.
Wyrok jest prawomocny.
Marek Nowosad/pOr