Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków zawiadamił śledczych o możliwości popełnienia przestępstwa zniszczenia zabytku. To reakcja na wyburzenie pod koniec września kamienicy przy Podhalańskiej w Oliwie.
Deweloper rozebrał budynek z początku XIX wieku w jeden dzień. Kamienica była ujęta w ewidencji zabytków i znajdowała się na obszarze wpisanym do rejestru zabytków.
„BEZPRAWNA ROZBIÓRKA”
Firma miała zgodę od władz konserwatorskich na gruntowną przebudowę, ale z zachowaniem ściany frontowej – podkreśla Marcin Tymiński, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków: – Według naszych ustaleń rozbiórka tej kamienicy dokonała się w sposób bezprawny, bez wymaganego pozwolenia. O rozbiórce nie ma śladu w dzienniku budowy. Cały czas były tam prowadzone prace porządkowe. W związku z tym konserwator wojewódzki zdecydował się złożyć do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
WZGLĘDY BEZPIECZEŃSTWA?
Jak mówi Tymiński, inwestor o wszystkich działaniach powinien poinformować konserwatora wojewódzkiego. Deweloper w przesłanym portalowi „Stara Oliwa” oświadczeniu tłumaczył, że całkowite wyburzenie było konieczne ze względów bezpieczeństwa. Wcześniej zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie złożył Zarząd Dzielnicy Oliwa.
Sebastian Kwiatkowski/puch