Nowa Kartuska w Kokoszkach wciąż czeka na prawomocne pozwolenie na budowę. Miasto: „Jesteśmy gotowi do inwestycji”

Zgoda na poszerzenie ulicy Kartuskiej w Gdańsku Kokoszkach wciąż nie jest prawomocna. Dokument wydany w lipcu przez Wojewodę Pomorskiego został zaskarżony przez jednego z mieszkańców. Trwa rozpatrywanie odwołania przez ministerstwo rozwoju. Jak mówi Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, we wrześniu urzędnicy wysłali wyjaśnienia do resortu.

– Jeżeli zgoda na realizację inwestycji drogowej uprawomocni się, będzie można zacząć wypłaty odszkodowań właścicielom działek – deklaruje.

Ministerstwo tłumaczy tymczasem, że wciąż trwa dodatkowe postępowanie wyjaśniające, w którym inwestor musi uzupełnić dokumentację. Z kolei miasto na początku przyszłego roku zamierza ubiegać się o 50 proc. subwencję ministerialną.

– Środki pozwoliłyby na rozszerzenie inwestycji nie tylko do ul. Nowatorów ale i do ul. Nowej Stokłosy – mówią urzędnicy.

PRZETARG W PRZYSZŁYM ROKU?

Na budowę w budżecie na 2020 i 2021 rok zarezerwowano odpowiednio 29,5 oraz 29 milionów złotych. Koszt odszkodowań za przejęte nieruchomości miasto szacuje na około 15 milionów złotych. Zdaniem urzędników przetarg na prace mógłby zostać rozpisany w przyszłym roku.

Dotąd jedynym namacalnym śladem planowanej rozbudowy jest wycięty las na wysokości Kokoszek. Latem leśnicy wykarczowali tam półtora hektara drzew.  

Sebastian Kwiatkowski/mrud
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj