Elbląg pamięta o ofiarach Grudnia 1970 roku. W środę pod pomnikiem ofiar tamtych wydarzeń odbyły się uroczystości rocznicowe. Związkowcy, samorządowcy i zwykli ludzie pamiętający o latach zniewolenia, przyszli uczcić pamięć elblążan. Wśród nich były m.in. siostra i córka zabitego w Elblągu Mariana Sawicza.
W swoich przemówieniach związkowcy nawiązywali do aktualnych wydarzeń.
– Jakim prawem dziś sędziowie w nawiązaniu do ustawy ich dyscyplinującej mówią, ze to jest stan wojenny? Co oni zrobili przez blisko 50 lat, by ukarać katów masakry grudniowej? Jak zachowuje się dziś pierwszy przewodniczący „Solidarności” Lech Wałęsa, który nawołuje do marszu na Warszawę – miliona? – mówił wiceprzewodniczący komisji krajowej NSZZ „Solidarność” Tadeusz Majchrowicz.
3 ZABITYCH ELBLĄŻĄN
Podczas masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 roku zginęło 3 elblążan. Marian Sawicz w Elblągu, Waldemar Rebinin w Gdańsku, a najmłodszy z tej trójki, 18-letni Zbigniew Godlewski w Gdyni. Ostatnia z tych ofiar została upamiętniona w „Balladzie o Janku Wiśniewskim”.
Marek Nowosad/mkul