Kilkadziesiąt osób spotkało się na wigilii zorganizowanej przez fundację „Pan Władek” w Pruszczu Gdańskim. Do hotelu Chopin przyszli nie tylko potrzebujący, ale także osoby, które pomagają fundacji przez cały rok.
Jak tłumaczył Władysław Ornowski, założyciel i szef organizacji, przedświąteczne spotkania są nie tylko okazją do tego, aby pomóc potrzebującym. To także doskonały moment na to, aby podziękować tym, którzy o wspieraniu pamiętają nie tylko przy okazji świąt.
– Kłaniam się nisko wszystkim osobom, instytucjom, firmom, które wspierają nas na okrągło. Chylę czoła za to, że wspierają nas i naszych podopiecznych, choć też muszę zaznaczyć, że mamy obecnie inne czasy niż jeszcze np. 20 lat temu – mówił Władysław Ornowski.
COŚ OPTYMISTYCZNEGO
Choć, jak przyznaje, optymistyczne jest to, że coraz mniej osób wymaga pomocy.
– Mieliśmy też wigilię na Chełmie, na którą wspólnie z naszym przyjacielem Radosławem Mazurkiem zaprosiliśmy 26 osób i przyszło 18. Potrzebujących ubywa i będzie ubywało. Dziś, naprawdę, jeśli ktoś chce znaleźć pracę, wyjść na prostą, to ma na to większe szanse niż w przeszłości – tłumaczył Władysław Ornowski.
Fundacja Pan Władek Władysława i Marii Ornowskich działa od 1995 roku.
Sylwester Pięta/mkul