Wyjątkowa wigilia w Domu Pomocy Społecznej przy Fromborskiej w Gdańsku. „Póki żyjemy, jesteśmy tu wszyscy razem”

W Domu Pomocy Społecznej Caritas im. Świętego Jana Pawła II przy ul. Fromborskiej w Gdańsku opłatkiem z osobami samotnymi i chorymi przełamał się biskup pomocniczy Wiesław Szlachetka.

W gdańskim domu mieszkają 124 osoby. Ci, którzy mogli zasiedli do stołów i skosztowali wigilijnych potraw. Zjedli pyszny barszcz z uszkami, rybę w galarecie, ciasta oraz kompot z suszu.

„JESTEŚMY TU RAZEM”

Niestety kilkudziesięciu seniorów jest w stanie ciężkim. Na tyle ciężkim, że nie mogli uczestniczyć w wigilii. Do nich ksiądz biskup Wiesław Szlachetka i dyrektor gdańskiej Caritas ks. Janusz Steć pojechali z opłatkami na oddział Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.

– Wielu z chorych leży w stanie ciężkim i są nieprzytomni – mówi kapelan domu opieki Wojciech Michalak. W wigilii uczestniczył także wracający do zdrowia po zawale serca były kapelan domu i liturgista ks. Jerzy Kownacki. – Czuję się na tyle dobrze, że nawet zjem kawałek karpia. A przede wszystkim usiądę z moimi podopiecznymi za stołem. Póki żyjemy, jesteśmy tu zawsze razem – mówi ksiądz Jerzy.

Wiele osób, które przyjechało ze swoich pokoi na wigilię, nie ma nikogo bliskiego. Niektóre osoby zostaną zabrane do domu na wigilię, pierwszy lub drugi dzień świąt. By taki wyjazd mógł nastąpić, trzeba być w stałym kontakcie z personelem medycznym, który zabezpiecza seniorów w leki, które muszą ze sobą wziąć na wigilię do rodzin.

WYJĄTKOWA PODOPIECZNA

Nie wszyscy mają taką opiekę jak najstarsza seniorka w domu przy Fromborskiej – 98-letnia pani Apolonia. Przy niej w wigilię i przez całe święta obecna jest córka pani Danusia. – Mama jest tu od 6 lat. Jej stan nie pozwalał na to, by mieszkała sama. Nie mogliśmy w żaden sposób inaczej zdecydować. Tu ma wszystko – świetny medyczny personel i nie jest sama.  My ludzie już starsi nie radzimy sobie w domu z 90-letnimi rodzinami mówi kobieta.

ODSTAWIENI NA ŚWIĘTA

Jednak w czasie świąt i wspólnych wigilii wielu seniorów jest bez rodzin. Ta tendencja się nie zmienia. – Akcję „odstawieni na święta” prowadzimy już po raz drugi – mówi ks. dyrektor Caritas Janusz Steć. – Niestety nie ma zbyt wiele chętnych rodzin, które zaoferowały że przyjadą po starsze osoby.

Anna Rębas/dr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj