Bałagan w związku z wymianą śmietników w Pelplinie. Skarżą się na niego mieszkańcy, tymczasem urzędnicy proszą o cierpliwość. Chaos spowodowała zmiana firmy zajmującej się odbiorem odpadów i związana z nią konieczność wymiany śmietników. Choć prawie wszystkie nieruchomości w gminie mają już nowe pojemniki, to nie ze wszystkich miejsc swoje śmietniki odebrał poprzedni operator. W rezultacie są miejsca, gdzie śmietników jest za dużo lub gdzie stoją poza boksami.
– Jest bałagan pod śmietnikami. Pojemniki są przepełnione, niewprowadzone do boksów – mówi naszemu reporterowi mieszkanka Pelplina. – U mnie był bałagan, kiedy wymieniano pojemniki, ale stopniowo jest to już porządkowane – dodaje inna z mieszkanek.
Nie wszystkie pojemniki są wprowadzone do boksów (fot. Radio Gdańsk/Wojciech Stobba)
„ŚWIĘTA TO WIĘCEJ ODPADÓW”
Władze Pelplina tłumaczą, że proces wymiany śmietników wydłużyła duża liczba dni wolnych od pracy w ostatnich tygodniach. – Od 1 stycznia mamy nowego operatora. Akurat ta wymiana zbiegła się w czasie z okresem świąteczno-noworocznym. Jest mnóstwo dni wolnych od pracy i mnóstwo dodatkowych odpadów, które kumulują się w tym okresie – tłumaczy Mirosław Chyła, burmistrz Pelplina.
Jak słyszymy w urzędzie, porządek powinien wrócić w ciągu najbliższych kilku dni. – W skali gminy musimy wymienić kilkanaście tysięcy pojemników. Potrzebny jest do tego czas i oczywiście wyrozumiałość mieszkańców – mówi Mirosław Chyła.
„SYTUACJA SIĘ NIE POWTÓRZY”
Władze Pelplina zapewniają, że w przyszłości sytuacja już się nie powtórzy. Zgodnie z zapisami w kontrakcie, śmietniki obecnego operatora przejdą na własność gminy i nie będzie trzeba ich wymieniać.
Posłuchaj materiału Wojciecha Stobby:
Wojciech Stobba/puch