Jest akt oskarżenia w sprawie mafii mieszkaniowej, która oszukała 50 osób. Wśród oskarżonych notariusze z Trójmiasta

7 osób, w tym notariusze z Trójmiasta oskarżeni w sprawie mafii mieszkaniowej. Prokuratura Regionalna w Gdańsku zakończyła pierwsze śledztwo w tej sprawie. Oskarżeni oszukali 50 osób z całej Polski i bezprawnie przejęli ich mieszkania warte w sumie 10 milionów złotych. Główny oskarżony, Andrzej K., działał w porozumieniu z rodziną, znajomymi i notariuszami.

Jak twierdzą śledczy, grupa działała w latach 2010-2017. Udzielała lichwiarskich pożyczek pod zastaw nieruchomości. Często sama wyszukiwała osoby w trudnej sytuacji materialnej. 

 

RODZINA I ZNAJOMI

 

Główny oskarżony – Andrzej K. prowadził biura pośrednictwa finansowego i udzielał pożyczek. Pozostali trzej to jego rodzina i znajomi. To głównie oni pomagali mu w przestępczym procederze. 

Ważną rolę odgrywali notariusze, którzy do aktów notarialnych wprowadzali niekorzystne i niezrozumiałe dla pokrzywdzonych zapisy. Mieli też zaniżać wartości nieruchomości i wprowadzać takie zapisy, które ułatwiały przejęcie nieruchomości z pominięciem drogi sądowej.

 

UKRYTA SPRZEDAŻ NIERUCHOMOŚCI

Jak mówią śledczy, sporządzone w ten sposób akty notarialne nie były tylko umową pożyczki, ale tak naprawdę ukrytą formą sprzedaży nieruchomości. Pokrzywdzeni najczęściej otrzymywali mniejsze kwoty od zapisanych w umowach.

– Oskarżeni działali bardzo zuchwale. Z definicji zawsze zaniżali wartość nieruchomości, często o 50 proc. w stosunku do jej rzeczywistej wartości. Kwoty pożyczek, jakich udzielali, zawsze były zaniżone w stosunku do tych, które były wyeksponowane u notariusza na umowie pożyczki. Obok umowy pożyczki była też podpisywana umowa przeniesienia własności – ukryta przed pożyczającymi, co właśnie działo się za sprawą współdziałających z przestępcami notariuszy – mówi Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Jak podkreśla, notariusze wprowadzali do umów zakamuflowane zapisy, umożliwiające przejmowanie mieszkań w ciągu kilku godzin. 

Oskarżonym zarzucono łącznie 81 przestępstw. Są to m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa, pranie brudnych pieniędzy i niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych.

Notariuszom grozi 10 lat więzienia, a pozostałym oskarżonym 15 lat.

 

POSŁUCHAJ MATERIAŁU GRZEGORZA ARMATOWSKIEGO:

 

Grzegorz Armatowski/ak

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj