Muzeum Miasta Malborka jest już po remoncie, a Sztum poszukuje chętnych do prowadzenia pogotowia opiekuńczego [WIADOMOŚCI REGIONALNE]

W budynku Muzeum Miasta Malborka zaszły spore zmiany, w Sztumie poszukiwani są chętni do prowadzenia pogotowia opiekuńczego, a kwidzyńskie koło gospodyń wiejskich przygotowuje regionalne specjały – m.in. o tym w serwisie informacyjnym z regionu Żuław i Powiśla.
Budynek Muzeum Miasta Malborka już po remoncie. W zabytkowej willi przy ulicy Kościuszki wymieniono okna. Powstała też winda, a fundamenty budynku mają nową izolację, co pozwoli w końcu wykorzystać piwnice.

– Wcześniej piwnice były mokre i wydobywał się z nich nieprzyjemny zapach wilgoci. Ze ścian odpadał tynk. Metodą iniekcji mury zostały osuszone. Teraz wyremontowane piwnice będą nam służyły do celów wystawienniczych – mówi Dorota Raczkowska, dyrektor Muzeum Miasta Malborka.

Prace kosztowały prawie milion złotych. Zostały dofinansowane ze środków unijnych. Pierwsza wystawa w wyremontowanych piwnicach Muzeum Miasta Malborka ma zostać otwarta w lipcu. Będzie związana ze stuleciem plebiscytu na Powiślu.


Pilnie poszukiwani chętni do prowadzenia pogotowia opiekuńczego w Sztumie. W całym powiecie działa tylko jedno pogotowie rodzinne – w gminie Stary Dzierzgoń.

Trafiają do niego tymczasowo osamotnione i osierocone dzieci z interwencji. W pogotowiu mogą przebywać do czasu unormowania się sytuacji życiowej, nie dłużej jednak niż cztery miesiące, a w szczególnych przypadkach pobyt może się przedłużyć do ośmiu miesięcy. Szczegółowych informacji osobom, które chciałby prowadzić pogotowie opiekuńcze udziela Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Sztumie. 


Tożsamość regionu to nie tylko historyczne wydarzenia, to także… kuchnia. Zapisem regionalnych przepisów jest książka Grażyny Michalik, która nosi tytuł „Smaki Powiśla”. Znajdziemy tam wiele przepisów, charakterystycznych dla regionu.

– Tu wcześniej były Prusy i ta kuchnia pruska miała smak ostry, kwaśny, związany z kiszonkami, chrzanem, kminkiem, tym wszystkim co mieszkańcy mieli gdzieś w swoich ogrodach, stamtąd czerpali również przyprawy – opisuje autorka.

Dawne czasy cechował również olbrzymi szacunek do żywności. Wszystko było wykorzystywane, zarówno jeśli chodzi o oprawianie zwierząt, jak i zbierane plony. To coś o czym warto pamiętać dzisiaj, gdy żywności jest w bród.

Jeśli chcecie zaczerpnąć wiedzy kulinarnej z regionu, a na dodatek spróbować niektórych dań, możecie wybrać się na spotkanie, które odbędzie się 13 lutego w kwidzyńskiej bibliotece. Regionalne specjały przygotuje Koło Gospodyń Wiejskich z gminy Kwidzyn. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17, w Wagonie Kultury (poziom -1) w budynku biblioteki, przy ul. Kościuszki 54.

 


RG/Wojciech Stobba

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj