10 tysięcy złotych straciła starsza mieszkanka Chojnic. Złodzieje okradli ją tak zwaną metodą na prokuratora. Do 93-latki zadzwonił mężczyzna i powiedział, że pracuje nad rozpracowaniem złodziei. Poprosił o pomoc w prowokacji i przekazanie pieniędzy. Kobieta zapakowało gotówkę do reklamówki i wyrzuciła przez okno. Gdy zorientowała się, że została oszukana, powiadomiła policję. – Śledczy nigdy tak nie pracują – przypomina komisarz Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
ŚLEDCZY NIGDY NIE PROSZĄ O PIENIĄDZE
– Policjanci nigdy nie informują o postępowaniach, które prowadzą przez telefon. Oczywiście też nigdy nie proszą, by ktokolwiek przekazał jakiekolwiek pieniądze. Każda prośba, która wiąże się z przekazaniem pieniędzy, czy to przez telefon czy przez internet, w 99 procentach przypadków, to jest próba oszustwa.
Oszusta szuka teraz policja. To druga w tym miesiącu podobna kradzież w Chojnicach. Niedawno 80-latka straciła 77 tysięcy złotych. Również uwierzyła w podobną zmyśloną historię.
Grzegorz Armatowski/mar