Śmieci po wypadku leżą już trzy tygodnie. Uczestnik nie chce ich zabrać, więc… za sprzątanie zapłaci

Powypadkowe śmieci leżą między Trąbkami Wielkimi a Gołębiewem już trzy tygodnie. W przydrożnym rowie można dostrzec stertę odpadów. Wśród nich są wiadra z farbami i materiały budowlane. Przykryte plandeką i zabezpieczone zachęcają innych do podrzucania śmieci.

Ze sprawą zwrócił się do nas słuchacz, mieszaniec Gminy Skarszewy. Do wypadku doszło trzy tygodnie temu. Od tego czasu śmieci zalegają w rowie, stwarzając niebezpieczeństwo dla kierowców, zwłaszcza przy niesprzyjających warunkach pogodowych.

BAŁAGAN MA ZNIKNĄĆ

Trasa numer 222 jest drogą wojewódzką i to bardzo uczęszczaną.

– Dzwoniłem na policję raz, drugi. Podjechałem do Pruszcza. Policjant poinformował mnie, że tym powinien zająć się zarządca drogi – powiedział nam słuchacz.

Zarząd Dróg Wojewódzkich zapewnia, że bałagan zostanie uprzątnięty jeszcze w piątek. Przyczyną opóźnienia jest brak kontaktu z osobą, która jest właścicielem śmieci. Posprząta Zarząd Dróg, a uczestnik wypadku zostanie obciążony kosztami.

 

Filip Jędruch/ak

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj