Sąd dla kierowcy z Malborka. Z dwiema kobietami i trojgiem dzieci w samochodzie uciekał przed policją i próbował przejechać funkcjonariusza

Przed sądem stanie kierowca, który w okolicach Malborka uciekał przed policją. 34-latek wiózł dwie kobiety i troje małych dzieci w wieku od roku do 4 lat. Próbował przejechać funkcjonariusza, podczas pościgu padły strzały. Do zajścia doszło we wrześniu ubiegłego roku. W Królewie Malborskim drogówka chciała zatrzymać do kontroli golfa, który w obszarze zabudowanym jechał z prędkością 107 kilometrów na godzinę. Kierowca nie zareagował i chciał potrącić policjanta. Patrol ruszył za nim.

STRZAŁY

Pościg trwał kilka kilometrów. W okolicach Starego Pola policjanci oddali strzały w kierunku samochodu. Wówczas auto zatrzymało się, a kierowca uciekł. Został złapany po kilku godzinach. Jak informuje prokuratura, oskarżony będzie odpowiadał za czynną napaść na policjanta i narażenie pasażerów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

KIEROWCA PRZYZNAŁ SIĘ DO WINY

– Oskarżony przyznał się do niezatrzymania się do kontroli drogowej. Wyjaśnił, że powodem jego zachowania był brak uprawnień do kierowania pojazdami – poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia.

Grzegorz Armatowski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj