Przypominamy sylwetki żołnierzy niezłomnych związanych z Pomorzem [POSŁUCHAJ]

Żołnierze – niezłomni, heroiczni i do końca wierni idei wolnej Polski. W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych przypominamy sylwetki tych, którzy byli związani z Pomorzem. Zdzisław Badocha, ps. „Żelazny”, miał 21 lat, kiedy zginął. Po jednej z akcji dochodził do zdrowia w majątku Czernin, koło Sztumu. Został jednak zdradzony przez aresztowaną wcześniej łączniczkę Reginę Żylińską – tę samą, która doniosła na „Inkę”, czyli Danutę Siedzikównę. 28 czerwca 1946 roku kilkunastoosobowa grupa operacyjna UB i MO z Malborka otoczyła majątek. „Żelazny” próbował się z niego wydostać. Zginął trafiony odłamkiem granatu. Opowiada o nim prof. Karol Polejowski z Muzeum II Wojny Światowej:

JERZY LEJKOWSKI

23 czerwca 1946 roku Jerzy Lejkowski pojechał do Olsztyna, gdzie miał odbyć rutynową wizytę lekarską. Przebywając w tym mieście, został aresztowany. – Trafił do funkcjonariuszy, którzy go nie oszczędzali – opowiada Artur Chomicz z Instytutu Pamięci Narodowej.

STANISŁAW KULIK

Stanisław Kulik od samego początku marzył o karierze w wojsku i swój plan konsekwentnie realizował. – Mając zaledwie 20 lat zaangażował się w czynną służbę wojskową, a gdy wybuchła II wojna światowa, dowodził 350-osobowym oddziałem – mówi Jan Hlebowicz z IPN:

JÓZEF FRANCZAK

Józef Franczak, ps. „Laluś”, to najdłużej walczący żołnierz podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego. Był związany z Lubelszczyzną. Opowiada dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej:

 

Marzena Bakowska, Daniel Wojciechowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj