Nie samochody, ale przydomowe piece mają największy wpływ na jakość powietrza, którym oddychamy – mówią specjaliści. W ostatnich dniach było fatalnie.
Świat niemal stanął w miejscu, a ludzie oddychają coraz gorszym powietrzem – mówią naukowcy. – W Polsce, inaczej niż w Chinach, w czasie epidemii jakość atmosfery się pogarsza – przyznaje dr Michalina Bielawska z badającej powietrze na Pomorzu fundacji ARMAAG.
NAJGORSZY OKRES
– On w dużych miastach, w godzinach szczytu, wpływał na pogorszenie jakości powietrza, ale to nie jest ten główny udziałowiec. Ta sytuacja wskazuje, gdzie musimy działać, czyli zmieniać systemy ogrzewania – podkreśla Michalina Bielawska.
Na szczęście, jak mówią specjaliści, według wstępnych danych 2019 rok był dużo lepszy pod względem zapylenia niż 2018 rok. Na żadnej z pomorskich stacji nie został przekroczony limit 35 dni z przekroczeniami dobowego stężenia 50 mikrogramów na metr sześcienny.