W tym roku podopieczni człuchowskiego domu dziecka święta spędzają w ośrodku. Ale nie ominie ich tradycyjne śniadanie

Wyjątkowo duże śniadanie wielkanocne przygotowywane jest w człuchowskim Zespole Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. W tak zwanym domu dziecka, ze względu na koronawirusa, wszyscy podopieczni na święta pozostaną w ośrodku. Ze względów bezpieczeństwa w tym roku wstrzymano wyjazdy dzieci i młodzieży do domów rodzinnych.

– Śniadanie wielkanocne i całe święta w ośrodku odbywać się będą zgodnie z polskimi tradycjami. Staramy się jak najlepiej stworzyć naszym podopiecznym atmosferę domu rodzinnego – mówi Elżbieta Gomułka, dyrektor placówki.

– Będziemy malować jajka, będziemy mieli święconkę na stole, przygotowujmy potrawy. Ci, którzy zawsze są z nami, nas wspierają, też nam w organizacji tych świąt pomagają w postaci na przykład ciast, które do nas przyjadą. Mamy przygotowane również drobne upominki na zająca dla dzieciaków – dodaje dyrektor.

KONTAKT Z RODZINAMI TYLKO TELEFONICZNIE I INTERNETOWO

Odwiedziny rodzin są w tej chwili niemożliwe. Dzieci mogą porozmawiać z rodzicami jedynie telefonicznie lub poprzez komunikatory internetowe. Placówka ma pod swoją opieką 57 dzieci w wieku od 10 do 18 lat. Są one rozlokowane w budynkach w Człuchowie i w Czarnem.

 

Dariusz Kępa/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj