Brak dostępu do kanalizacji, nieczystości trafiają na pole. Po naszej interwencji sytuacja mieszkańców ul. Wienieckiej może się zmienić

Dobre wieści dla mieszkańców z okolicy ul. Wienieckiej w Gdańsku. Po interwencji reportera Radia Gdańsk, w sprawie braku miejskiej kanalizacji sanitarnej w domach przy wspomnianej ulicy, dojdzie do spotkania mieszkańców z urzędnikami. Jest szansa, że problem zostanie wreszcie rozwiązany.

 

23 rodziny z ulicy Wienieckiej w Gdańsku nie mają dostępu do miejskiej kanalizacji. Są zdani na łaskę lokalnego przedsiębiorcy, Zbigniewa Nowaka. To do jego zbiornika odprowadzane są nieczystości. Kilkusetmetrową sieć kanalizacyjną mieszkańcy muszą utrzymywać sami.

Dochodzi do częstych awarii, a wtedy nieczystości trafiają na pobliskie pole. Mieszkaniec Krystian Karpyza zapytał o kanalizację podczas internetowego videoczatu prezydent Gdańska. Aleksandra Dulkiewicz powiedziała, że kanalizacja tam nie powstanie.

– Procent zabudowy w tym miejscu nie jest aż tak duży. Trzeba tu brać pod uwagę wszystkie czynniki, jak liczba mieszkańców, czy koszty realizacji inwestycji – mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

MIESZKAŃCY SAMI NAPRAWIAJĄ KANALIZACJĘ

Nasz reporter udał się na miejsce, by sprawdzić na czym problem polega.

– Rozczarowała mnie odpowiedź pani prezydent. Były spotkania w tej sprawie i zapewniano nas, że powstanie choćby projekt. W ostatnim tygodniu mieliśmy tu awarię kanalizacji i na własny koszt zamówiliśmy koparkę i rury. Kanalizacja zapycha się u nas średnio raz w tygodniu – mówi Krystian Karpyza, mieszkaniec domu przy ul. Wienieckiej.

Mieszkańcy na własny koszt wywożą szambiarkami nieczystości ze zbiornika udostępnionego przez Zbigniewa Nowaka. Gdy dochodzi do awarii, nieczystość trafiają na pobliskie pole.

BĘDZIE SPOTKANIE

W tej sprawie zadaliśmy pytania miastu i nastąpiła duża zmiana. W odpowiedzi władze spółki Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna, która zajmuje się kanalizacją sanitarną w mieście, podkreślają że istotą problemu przy ul. Wienieckiej może być obawa mieszkańców, że nie będą mogli oni korzystać ze zbiornika bezodpływowego, którego nie są właścicielami.

– Zorganizujemy spotkanie, podczas którego spróbujemy pomóc w rozwiązaniu problemu, tak, aby mieszkańcy mogli w sposób bezpieczny utylizować nieczystości za pomocą zbiornika bezodpływowego.

O postępach w sprawie na pewno poinformujemy.

Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj