Uczestnicy kursu organizowanego przez urząd marszałkowski mają kłopoty z prawem. Chodzi o fałszywe zaświadczenia zdrowotne

Niespodziewane kłopoty z wymiarem sprawiedliwości mają uczestnicy kursu na operatora drona, który organizował Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Szkolenie prowadziła wyłoniona w przetargu firma, a przedsięwzięcie sfinansowano z unijnych pieniędzy. Śledczy twierdzą, że lekarz, który za pieniądze wystawiał niezbędne zaświadczenia, nie przeprowadzał badań.

Uczestnicy kursu usłyszeli zarzuty posługiwania się dokumentami zawierającymi nieprawdziwe informacje. Zarzuty takie mają już 33 osoby z całej Polski, w tym kilku byłych uczniów szkół ponadpodstawowych z powiatu sztumskiego. Chodzi o to, że uczestnicy kursu dostali zaświadczenie lekarskie o zdolności do sterowania dronem, bez przeprowadzenia badań. Lekarz brał za to od 200 do 250 złotych i – jak mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi – były to łapówki.

– Ustalono, że uczestnicy szkoleń otrzymywali orzeczenia lotniczo-lekarskie, opatrzone pieczątkami gminnymi i gabinetowymi podejrzanego. Tymczasem nie były one na badaniach, a ich rola sprowadzała się jedynie do wypełniania formularza wniosku o wydanie orzeczenia, które było przekazywane za pośrednictwem poczty lub podczas kursu – mówi prokurator.

LEKARZ ZAWIESZONY W PRAWACH

Zaświadczenie lotniczo-lekarskie i zdany egzamin końcowy były podstawą do wystawienia przez Urząd Lotnictwa Cywilnego w Warszawie świadectwa kwalifikacji operatora drona. Prokuratura dąży teraz do unieważnienia zezwoleń. Lekarz został zawieszony w prawach wykonywania zawodu. Za posługiwanie się fałszywym dokumentem grozi do pięciu lat więzienia.

STANOWISKO URZĘDU MARSZAŁKOWSKIEGO

Organizatorem kursu był Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, a szkolenie przeprowadzała firma wyłoniona w przetargu.

– Z informacji uzyskanych od Prokuratury Okręgowej w Łodzi wynika, że prowadzone jest postępowanie przygotowawcze w tej sprawie. Gospodarzem tego postępowania jest prokurator je prowadzący i to on jest właściwy do przekazywania szczegółowych informacji o jego przebiegu. Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego również oczekuje na informację z prokuratury o wyniku prowadzonego postępowania – stwierdził Michał Piotrowski, rzecznik prasowy urzędu.

 

Grzegorz Armatowski/tgr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj